Informacje

Rynek pracownika jeszcze się nie skończył  / autor: Pixabay
Rynek pracownika jeszcze się nie skończył / autor: Pixabay

Rynek pracownika także ma swoje ofiary

Grażyna Raszkowska

Grażyna Raszkowska

dziennikarka

  • Opublikowano: 25 listopada 2019, 18:30

  • Powiększ tekst

Pomimo cały czas dobrej koniunktury na rynku pracy są osoby, które długo nie mogą jej znaleźć. A im dłużej jej szukają tym bardziej jest to trudniejsze zadanie. Ta zasada obowiązuje zresztą w każdym czasie, niezależnie od koniunktury na rynku pracy.

Bartłomiej Piwnicki, szef firmy rekrutacyjnej UBP Consulting, gość programu „Wywiad Gospodarczy” wskazywał, jakie stanowiska i w jakich branżach – mimo trwającego tzw. rynku pracownika mogą liczyć się z kłopotami w znalezieniu satysfakcjonującego zajęcia.

Czasem wystarczy przenieść się do innej miejscowości, by szybko znaleźć dla siebie dobrą pracę – podkreśla Bartłomiej Piwnicki, dyrektor zarządzający UBP Consulting.

„Zerowe” bezrobocie - sprzyja przede wszystkim dobrym pracodawcom i oczywiście pracownikom.

Dobrzy pracodawcy mogą dziś naprawdę wiele zdziałać i ściągnąć do siebie wartościowych pracowników. Ci pracodawcy, którzy mają złe opinie na rynku będą się oczywiście borykać z trudnościami -ale ogólnie na pewno nie jest to łatwy czas dla pracodawców.

W jego opinii nie ma dziś branży – gdzie byłoby zbyt dużo pracowników.

Osoby, które pracowały na wyższych stanowiskach menedżerskich i dyrektorskich mogą mieć kłopoty ze znalezieniem pracy. Wynika to m.in. ze spłaszczania struktury i likwacji pewnych stopni zarządzania w firmach. Wiele z tych osób decyduje się na prace jako „wolni strzelcy”, oferując usługi zarządcze.

Szczególnie ostatni odczuła to branża finansowo-bankowa, gdzie odbyły się sektorowe konsolidacje.

Ale nie znaczy to, ze np. branża bankowa nie szuka specjalistów – wszelkie stanowiska związane z IT i nowymi technologiami potrzebują setek osób. Wszystko to wiaze się z rewolucją technologiczną w sektorze. →Potrzebni są pracownicy do pewnych zadań i to tylko na pewien czas. - podkreśla Bartłomiej Piwnicki.

Bartłomiej Piwnicki pozytywnie ocenia rezygnację z pomysłu – jakim było zlikwidowanie limitu 30-krotności składek na ZUS, na czym straciliby zapewne najlepiej zarabiają specjaliści.

Zaleca też wstrzymanie się ze zmianą pracy w grudniu i przeniesienie tej decyzji na pierwsze miesiące nowego roku.

Czytaj także: W 2020 rynek pracy będzie trudniejszy

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.