Ekonomiści: Kurs euro może wzrosnąć do 4,28 zł. Prognozują wzrost rentowności obligacji
Złoty w najbliższych dniach może tracić, a jego kurs może zmierzać ku poziomom 4,28-4,2850 za euro - oceniają ekonomiści. Dilerzy obligacji spodziewają się dalszych wzrostów rentowności.
"Myślę, że w najbliższych dniach rynek będzie szedł w kierunku 4,28-4,2850 za euro. Istotny będzie komunikat w sprawie OFE oraz ewentualne doniesienia w sprawie Syrii. Z kolei posiedzenie RPP tym razem wydaje się być bez znaczenia dla rynku" - powiedział PAP ekonomista BGŻ Piotr Popławski.
"Sądzę, że pomimo zaskakujących in plus danych ze strefy euro i Polski, rynek nie wierzy w umocnienie złotego. Na kursie polskiej waluty ciąży niepewność co do sytuacji w Syrii i tego, co zrobi Fed, a także niepewność co do OFE" - dodał.
Premier Donald Tusk w Krynicy zapowiedział na środę przedstawienie rozstrzygnięć w sprawie OFE.
Dilerzy spodziewają się wzrostu polskich rentowności. Ich zdaniem zapowiedziane na środę informacje w sprawie OFE mogą osłabić rynek.
"Jesteśmy blisko ważnych poziomów ok. 4,55-4,60 proc. na 10-latkach. To są czerwcowe szczyty, które kilka razy próbowaliśmy przebić. Ich przebicie to byłby istotny sygnał, po którym rentowności mogą dalej pójść w górę" - powiedział PAP diler SPW w Banku BPH Piotr Żółtowski.
"Mój scenariusz bazowy jest taki, że te poziomu przebijemy i pójdziemy w stronę 5 proc., choć ruch ten będzie rozłożony do końca roku. Myślę, że jeśli nie będzie zaskoczeń i zobaczymy oznaki wycofywania się Fed z programu zakupów aktywów, to te poziomu 4,55-4,60 w końcu przebijemy" - dodał.
"We wtorek odnotowaliśmy silne wzrosty rentowności, ale nie poparte transakcjami. To osłabienie przy bardzo słabych obrotach interpretuję jako techniczne dostosowanie do tego, co się dzieje na rynkach bazowych. Wczoraj rosły niemieckie rentowności, a w USA nie handlowano, więc dziś Ameryka nadrabia, a my - co nie jest zaskakujące - tracimy nieco więcej niż rynki bazowe" - powiedział diler.
Zdaniem Żółtowskiego z czynników krajowych wpływ na rynek może mieć decyzja w sprawie OFE, ale nie środowe posiedzenie RPP.
"Od RPP w środę, gdzie trudno spodziewać się zaskoczenia, ważniejsze może być czwartkowe posiedzenie EBC, które może wpłynąć na rynki bazowe, a tym kanałem na polski rynek" - powiedział diler.
"Reakcje na propozycje w sprawie OFE mogą być różnego rodzaju. Nie wiadomo, co zostanie przedstawione. Jednak sądzę, że jeśli to jakoś zadziała na rynek, to tylko w stronę wzrostów rentowności. Nie przypuszczam, byśmy mieli sygnał, który minimalizowałby wcześniej ogłoszone zmiany, czy wręcz się z nich wycofywał" - dodał.
Ekonomiści ankietowani przez PAP są zgodni, że do końca tego roku RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian.
(PAP)