Katalonia będzie ponownie walczyć o niepodległość?
Wiceprezydent Katalonii, Pere Aragonès, ostrzegł, że ogłoszenie wyroku dla 12 liderów separatystów może sprawić, że powstanie „regionalny rząd narodowej jedności”.
W związku ze zbliżającym się świętem narodowym Katalonii La Diada, będącym najważniejszym świętem katalońskim, ponownie rozbudzają się niepodległościowe zapędy Katalończyków. Nastrojom tym sprzyja fakt, że niedługo ma być także ogłoszony wyrok dla 12 liderów separatystów, którzy zostali ogłoszeni przestępcami przez rząd centralny Hiszpanii.
Zdaniem Pere Aragonès powstanie sojuszu wszystkich katalońskich partii sprzeciwiających się rządowi w Madrycie jest jak najbardziej prawdopodobne. Twierdzi także, że taka konfederacja partii umożliwiłaby wywieranie nacisku na władzę centralną i jest jak najbardziej możliwe.
Dziewięciu z dwunastu oskarżonych liderów separatystów postawiono zarzuty o rebelię, za co grozi kara nawet 25 lat więzienia. Inne stawiane zarzuty to nawoływanie do buntu czy też nadużywanie pieniędzy publicznych.
Zarówno partie niepodległościowe jak i siły uważające, że rząd madrycki nadużywa swojej władzy planują wykorzystać La Diada jako idealną okazję do pokazania swojego sprzeciwu wobec Madrytu. Jeśli rzeczywiście doszłoby do powstania jednolitego frontu, rząd centralny nie miałby wyboru i musiał podjąć jakieś działania.
Moglibyśmy połączyć się razem w rząd [regionalny] by wymusić na państwie rozpoczęcie negocjacji politycznych – przekonuje Pere Aragonès.
I trudno odmówić mu racji. Chociaż Katalonia wydaje się być podzielona mniej więcej na pół, jeśli chodzi o kwestię niepodległości, brutalność sił policyjnych w zwalczaniu manifestacji, które miały miejsce w 2017 roku w Barcelonie, zjednoczyła wówczas region przeciwko siłom rządowym. Wyniki referendum, chociaż głos oddało z uwagi na interwencję madryckiej policji jedynie 43% osób uprawnionych, jasno wskazywały na to, że lud Katalonii pragnie niepodległości – aż 90% obywateli opowiedziało się za powstaniem oddzielnego państwa.
La Diada jest świętem narodowym w czasie którego setki tysięcy ludzi wychodzi świętować. Jest także jednym z źródeł dumy narodowej Katalonii. Jeśli politycy opozycyjni wobec władzy centralnej niezależnie od preferencji politycznych zjednoczą się w silny, wspólny front, mogą mieć szanse wykorzystać podniosłe nastroje obywateli do rozpoczęcia kolejnego strajku. Tym razem być może udanego.
Cały artykuł można przeczytać na stronach theguardian.com
Adrian Reszczyński