Prezydent Andrzej Duda zagłosował w Krakowie
Prezydent Andrzej Duda zagłosował w niedzielę po południu w Krakowie w wyborach parlamentarnych. W rozmowie z dziennikarzami prezydent podkreślił, że wysoka frekwencja w wyborach sprawia, że ich wynik „w większym stopniu odzwierciedla rzeczywiste preferencje społeczne”.
Prezydent Andrzej Duda wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą głosowali w lokalu wyborczym w szkole podstawowej nr 109 w Krakowie.
W rozmowie z dziennikarzami prezydent przyznał, że cieszy się z wysokiej frekwencji w jego województwie. „To bardzo dobrze, bardzo się cieszę. Zapraszam, żeby inne województwa w takim razie goniły Małopolskę, skoro jest tutaj najwyższa frekwencja (21,13 proc. na godz. 12 - PAP). Bardzo mi na tej frekwencji zależało” - podkreślił.
Przypomniał również, że apelował o to, by Polacy licznie udali się do urn i ma nadzieję, że rodacy wysłuchali tego wezwania.
Pytany o znaczenie frekwencji w wyborach parlamentarnych, Duda wskazał, że ma ona „ogromne znaczenie”. „Dlatego, że jeżeli jest wysoka frekwencja, to wynik wyborów w większym stopniu odzwierciedla rzeczywiste preferencje społeczne” - mówił.
W ocenie prezydenta liczny udział wyborców w głosowaniu pokazuje za granicą, że „jesteśmy narodem dojrzałym do demokracji, że społeczeństwo rozumie, jaka jest istota procesów demokratycznych, że one są ważne, i w związku z tym idzie (do wyborów - PAP) i świadomie podejmuje decyzje”. „I to jest bardzo istotne, to jest branie odpowiedzialności za kraj, za Polskę w swoje ręce” - wskazał.
Prezydent przyznał, że branie udział w wyborach ma dla niego bardzo duże znaczenie i stara się w nich uczestniczyć od 18. roku życia. „Bardzo się cieszę, że mogę brać udział w wyborach, to jest bardzo ważne. (…) Mam nadzieję, że wszyscy pójdą (głosować) i bardzo o to proszę” - apelował Duda.
PAP, sek