Bruksela bije się o cła. Na belgijskie frytki
Unia Europejska wszczęła w piątek spór handlowy przed Światową Organizacją Handlu (WTO) przeciwko nieuczciwym zdaniem Brukseli kolumbijskim cłom na mrożone frytki eksportowane z Belgii, Niemiec i Holandii. Wartość tego eksportu to ponad 19 mln euro rocznie.
Mimo licznych interwencji u władz Kolumbii w celu zniesienia nieuzasadnionych środków nie otrzymaliśmy zadowalającej odpowiedzi. Dlatego podejmujemy teraz kolejne kroki i wszczynamy postępowanie na forum WTO. UE będzie nadal wykorzystywać wielostronny system handlowy do egzekwowania przepisów naruszanych przez innych partnerów, zwłaszcza gdy zagraża to unijnym miejscom pracy i przemysłowi - powiedziała w piątek komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem.
Mamy nadzieję, że kwestia ta zostanie rozwiązana w możliwie najkrótszym terminie, najlepiej podczas zbliżających się konsultacji w ramach WTO, które stanowią pierwszy etap postępowań dotyczących rozstrzygnięcia sporu - dodała.
Cła antydumpingowe nałożone rok temu przez Kolumbię są zdaniem UE niezgodne z prawem WTO, zarówno co do istoty, jak i procedury zastosowanej przy wprowadzeniu ich w życie. Wynoszą od około 3 proc. do 8 proc. W opinii Unii nieuzasadnione cła ograniczają dostęp do rynku Kolumbii, wpływając na prawie 85 proc. unijnego eksportu mrożonych frytek na rynek tego kraju.
Pierwszy etap rozstrzygania sporów składa się z 60-dniowych konsultacji. Mają one na celu umożliwienie UE i Kolumbii znalezienia rozwiązania w drodze negocjacji. Jeżeli konsultacje z Kolumbią nie doprowadzą do zadowalającego rozwiązania, UE może zwrócić się do WTO o powołanie panelu, który wypowie się na temat poruszonych kwestii.
Z Brukseli Łukasz Osiński(PAP)/gr