Zakaz handlu w niedzielę czyli kto rozszczelni system
Jeśli posłowie nie uszczelnią przepisów, zakaz handlu będzie fikcją - ostrzega „Solidarność”. O kontrowersjach wokół placówek pocztowych znowu zrobiło się głośno po zapowiedzi, że największa sieć sklepów w Polsce będzie współpracować z DHL. W jej ślady mogą pójść inni.
Grupa Eurocash, do której należy marka abc - tworząca największą sieć sklepów detalicznych w Polsce (blisko 8,6 tys.), ogłosiła, że właściciele tych sklepów (prowadzone są na zasadzie franczyzy) mogą wdrożyć w swoich placówkach usługę kurierską. To efekt współpracy z DHL.
Warto przypomnieć, że na podobny krok o nadaniu statusu placówki pocztowej swoim sklepom zdecydowali się prowadzący sklepy z logo Żabki. M.in. dzięki temu w każdą niedzielę otwartych może być teraz prawie 6 tys. sklepów prowadzonych przez małych, polskich przedsiębiorców, którzy współtworzą sieć w oparciu o model franczyzowy. Należy jednak pamiętać, że większość sklepów Żabka funkcjonuje w dni objęte ograniczeniami, korzystając z wyłączenia dla przedsiębiorców działających we własnym imieniu i na własny rachunek, prowadzących sprzedaż osobiście. Status placówki pocztowej nie warunkuje w tym przypadku możliwości otwierania sklepów w dni objęte zakazem handlu, daje on franczyzobiorcom możliwość skorzystania z pomocy pracowników. Decyzję o otwarciu sklepu podejmują sami franczyzobiorcy, a informacje o godzinach otwarcia są dostępne w poszczególnych placówkach.
Tak samo jak wtedy przedstawiciele Żabki, tak teraz Eurocash przekonuje, że nie ma to nic wspólnego z omijaniem zakazu handlu w niedziele. A taki przywilej właśnie mają placówki pocztowe. Rzecznik spółki podkreśla jednak, że w przeciwieństwie do Żabki tu właściciel każdego konkretnego sklepu będzie decydował o tym, czy będzie chciał świadczyć obsługę kurierską. Eurocash pomaga tylko organizacyjnie.
Możliwość otwierania sklepów w niedziele ma być tylko ubocznym efektem. Rzecznik Eurocash przekonuje, że chodzi o przyciągnięcie do sklepów większej liczby klientów. Powołuje się na badania, które pokazują, że trzech na dziesięciu klientów, nadając lub odbierając paczkę w punkcie handlowym, robi przy tej okazji zakupy.
- Sklepy zrzeszone w sieci abc są prowadzone przez niezależnych przedsiębiorców i w ogromnej większości są to niewielkie, rodzinne sklepy z małych miejscowości. Według naszych szacunków blisko 80 proc. z nich do tej pory korzystało z wyłączeń ustawy o zakazie handlu i mogło mieć otwarte sklepy w niedziele - podkreśla Jan Domański, rzecznik Eurocashu.
Co istotne, na pewno współpraca z DHL nie obejmie wszystkich sklepów sieci. Nie każdy właściciel sklepu z logo abc będzie mógł skorzystać z tej okazji. Apetyt kuriera jest na około 2 tysiące placówek. I to DHL będzie decydował, z którym sklepem będzie współpracował.
Eurocash ma w portfelu jeszcze inne marki. Mowa m.in. o sieciach sklepów „Lewiatan”, „Groszek”, „Gama” czy „Euro Sklep”. Na pytanie, czy im też Eurocash ułatwi dostęp do usług kurierskich, rzecznik spółki nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć. Wskazał, że zależy to przede wszystkim od zainteresowania samych właścicieli sklepów.
O tę kwestię zapytaliśmy prezesa Lewiatana. Wojciech Kruszewski przyznaje, że właściciele niektórych sklepów sieci Lewiatan już teraz świadczą usługi pocztowe. Podkreśla jednak, że nie ma odgórnej inicjatywy i nie ma planów, żeby cała sieć rozpoczęła taką współpracę.
Podobno rozmów tego typu z Eurocashem nie ma. Prezes podkreśla też, że w takich decyzjach Lewiatan jest mocno niezależny.
Co ciekawe, Wojciech Kruszewski jednoznacznie krytykuje luki w ustawie o zakazie handlu i kontrowersje związane z placówkami pocztowymi.
Zapis w prawie umożliwiający sklepom handel w niedziele, jeśli tylko mają status placówki pocztowej, oceniam bardzo negatywnie. Dziwię się, że tak długo rząd nic z tą sprawą nie zrobił. Jeśli tak dalej pójdzie, to zakaz handlu będzie fikcją, bo wszystkie sklepy będą otwarte w niedziele ostrzega prezes Lewiatana.
Niezależnie od intencji przyświecających właścicielom sklepów abc, którzy zdecydują się na rozszerzenie o usługi kurierskie, kontrowersje wokół kwestii wyłączeń dla placówek pocztowych ostro komentuje „Solidarność”.
Nie może być tak, że taki sklep monopolowo-spożywczy w świetle prawa traktuje się jak pocztę. To absurd. W innych krajach byłoby to nie do pomyślenia. Nie rozumiem tu sądów i ich interpretacji, które dają właścicielom sieci zielone światło komentuje Alfred Bujara, przewodniczący sekcji krajowej pracowników handlu w „Solidarności”.
Przypomina, że zapis o wyłączeniu placówek pocztowych z ograniczeń handlu w niedziele pojawił się w trakcie prac parlamentarnych nad ustawą. W obywatelskim projekcie „Solidarności” tego nie było. Dlatego niemal od wejścia w życie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele związkowcy domagają się nowelizacji.
- Rząd obiecywał, że zajmie się tą sprawę i liczę, że tak rzeczywiście będzie. Jeśli przepisy nie zostaną uszczelnione, ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele stanie się fikcją - ostrzega Bujara.
Czytaj też:Automatyczne sklepy na zakaz handlu w niedzilę
money.pl, DS