Lusztyn: Davos to szansa na ekspansję dla polskich firm
W Davos rozpoczyna się 50. edycja Światowego Forum Ekonomicznego. Obecni mają być zarówno prezydent Polski Andrzej Duda, jak i premier Mateusz Morawiecki. Nie brakuje również wielu przedstawicieli polskiego biznesu.
Wśród nich między innymi prezes Banku Pekao S.A. - Marek Lusztyn. W rozmowie dla portalu wPolityce.pl porównuje on charakter obecności polskich firm w tegorocznej edycji do zeszłorocznego forum.
W zeszły roku byliśmy wspólnie po raz pierwszy obecni w Davos i wraz z Grupą PZU doszliśmy do wniosku, że koncentracja tylko i wyłącznie na Polsce to nie jest kres naszych ambicji. Mieliśmy wtedy bardzo dużo gości, zainteresowanych inwestowaniem w Europie Środkowo-Wschodniej, którzy pytali o region, możliwości, szanse inwestycyjne, wzajemne relacje między państwami. Ten kierunek narzucał się zatem niejako naturalnie, tym bardziej, że inne kraje naszej części Europy, szerzej patrząc Trójmorza, nie są reprezentowane na tyle, na ile faktycznie mają znaczenie w gospodarce europejskiej. Ten nasz wspólny wkład w gospodarkę regionu jest osłabiany, a precyzyjniej mówiąc jego postrzeganie, przez rozdrobnienie. Trzeba zatem pokazać światu od czasu do czasu całość, bo to wzmacnia też każdą z gospodarek, w tym polską. Forum w Davos jest do tego doskonałą okazją - powiedział Lusztyn.
Czytaj więcej: Prezes Banku Pekao S.A.: Wiele polskich firm jest gotowych na ekspansję zagraniczną. „Polish House” w Davos to dla nich szansa
Oprócz PZU i Pekao w Davos obecni są także przedstawiciele m. in. LOT-u czy Orlenu. Lusztyn cieszy się z rosnącej siły polskich firm.
Nie sądzę, by można mówić o przeroście ambicji. Problemem jest raczej to, że na świecie jest za mała świadomość iż Polska ma za sobą 30 lat nieprzerwanego wzrostu gospodarczego, a przez ostatnie lata nie dotknęło jej europejskie spowolnienie. Musimy też działać, by jeszcze ambitniej budować siłę polskich czempionów gospodarczych. Tak jak czynimy to w zarządzie Pekao S.A. Wiem, co mówię, bo jestem związany naszym bankiem przez ostatnie dwie dekady, a w zarządzie Pekao S.A. jestem od 2017 roku. I widzę, że bardzo wiele firm rodzinnych, które z nami współpracują od lat, bardzo urosło, wzmocniło się. Dziś mogą już myśleć, i coraz częściej to robią, o ekspansji zagranicznej, o rozwoju, przejęciach innych firm. Wsparcie tych firm w tych wyzwaniach to zadanie i banku i państwa. „Polish House” w Davos to też ruch w tą stronę, zaprosiliśmy tu, wspólnie z PZU, wielu naszych polskich klientów. I w tym roku skorzystało z tej okazji wyjątkowo wielu. Nasza obecność tutaj buduje też rozpoznawalność naszej gospodarki, wskazuje kontekst. To też ma znaczenie - stwierdził prezes Pekao.
Lusztyn odniósł się również do planów banku na 2020 rok.
Będzie to rok kontynuacji, realizowania już przez trzeci rok strategii, którą ogłosiliśmy w roku 2018. Planujemy osiągnąć wszystkie zapisane cele, zarówno co do zysku, kosztów, rozwoju - nie chwaląc się, są to wyniki najlepsze spośród wszystkich dużych polskich banków - przyznał.
Czytaj też: Davos: Polskie firmy będą konkurencję… wykupywać
wPolityce.pl/KG