Prezes PKP: Tworzymy innowacyjne rozwiązania dla pasażerów
Panie prezesie, z reguły rozmawiamy o Krajowym Programie Kolejowym i potężnych inwestycjach, które od kilku lat dzieją się na polskich torach oraz o inwestycjach w dworce Chciałbym jednak dziś chciałbym zapytać o inwestycje dla PKP nie tak oczywiste. PKP SA i Polski Fundusz Rozwoju (PFR Nieruchomości) zawiązały spółkę celową do zabudowy poznańskich Wolnych Torów. Wcześniej przekazaliście do Krajowego Zasobu Nieruchomości sporo atrakcyjnych terenów właśnie pod inwestycje w ramach programu Mieszkanie Plus.
Kolej wchodzi na rynek mieszkaniowy?
Krzysztof Mamiński, prezes PKP SA: Uczestnictwo PKP SA w programie Mieszkanie Plus zaczęło się już w 2017 roku, gdy zidentyfikowaliśmy 481 nieruchomości, które w naszej ocenie spełniały kryteria do inwestycji mieszkaniowych. Nie jesteśmy fachowcami w budowaniu mieszkań, więc wskazaliśmy ten zasób ówcześnie BGK Nieruchomościom, dziś jest to KZN. Dziś 18 nieruchomości w 12 miastach, na terenie 7 województw jest wytypowanych do realizacji programu Mieszkanie Plus. To m.in. Warszawa (Odolany), to Poznań (Wolne Tory), Wrocław, Szczecin, ale też Sopot, Sochaczew, Milanówek, Łomża. Zawiązujemy spółki celowe, do których PKP SA wnosi grunt, a PFRN będzie realizował cały proces inwestycyjny, zapewniając źródło finansowania i nadzorując cały proces budowlany. Po jego zrealizowaniu rozliczymy nasz wkład, bo niczego nie wnosimy za darmo. PKP jest spółką prawa handlowego i chcemy na tych inwestycjach zyskać.
Koncepcje nowych osiedli budowanych w ramach Mieszkania Plus mocno związane są też z najnowocześniejszymi projektami transportowymi – od carsharingu po zintegrowane punkty przesiadkowe. Zakładam, że to poniekąd też pewien zysk dla kolei, spółek kolejowych, dla PKP – wpływ na projekt komunikacyjny wokół takiego osiedla…
Uczestniczymy w całym procesie inwestycyjnym, ale nie będziemy budować mieszkań, ponieważ nie to jest istotą naszej działalności. Jesteśmy jednak jednym z największych zarządców nieruchomości w kraju i mamy spory zasób nieruchomości, który będzie można wykorzystać w kolejnych etapach programu.
W ostatnim 20-leciu Polskie Koleje sprzedały ponad 80 tys. mieszkań, ponad 11 tys. przekazały gminom i spółdzielniom mieszkaniowym, a ponad 8 tys. lokali zlikwidowały. Nadal zarządzacie 17-18 tys. kolejowych mieszkań…
To prawda. Pamiętam jednak, gdy w roku 2000 identyfikowano, że w zarządzaniu PKP było 120 tys. mieszkań kolejowych (dawnych zakładowych) To półmilionowe miasto… Wtedy szukaliśmy sposobu na zbycie tych mieszkań i ten proces trwa, bo zarządzanie mieszkaniami nie jest kluczowym obszarem naszej działalności.. Mieszkanie Plus jest niezwykle istotnym dla kraju i obywateli programem, stąd nasze decyzje o przekazaniu gruntów do KZN. Model współpracy został przećwiczony i kolejne nieruchomości czekają– przekażemy je, jeśli będzie takie zapotrzebowanie ze strony instytucji realizującej program.
Minister Jadwiga Emilewicz zapowiada renowację programu Mieszkanie Plus, być może większy udział partnerstwa publiczno-prywatnego.
- Być może trzeba usprawnić pewne procedury formalne, przejście przez bariery administracyjne , co pomoże przyspieszyć procesy inwestycyjne. Ja podkreślam, że na przekazanych już przez PKP gruntach może powstać kilkanaście tysięcy mieszkań, na które czekają Polacy.
Faktycznie, w prowadzeniu inwestycji PKP może pochwalić się sporymi sukcesami. W ramach Programu Inwestycji Dworcowych realizujecie modernizacje 120 dworców w całej Polsce, jeśli dodać do tego inwestycje torowe, robi się z tego spory plac budowy.
To prawda, to jest zmiana wizerunku polskich kolei. Pamiętamy, że pierwszy kontakt z PKP to właśnie dworzec, stąd zależy nam na tych inwestycjach tak bardzo. To 189 dworców w planie inwestycji dworcowych do 2023 roku, ale mamy już wytypowanych kolejnych 150 obiektów do przebudowy w przyszłości Aktualnie 120 inwestycji jest „w produkcji” – na etapie projektowania, albo już w trakcie budowy. Kilkanaście dworców zostało już oddanych. Warto zaznaczyć, że 105 inwestycji jest pod opieką konserwatora zabytków – odtwarzamy historycznie ważna substancję. I choć zachowujemy ich zabytkowy charakter, wewnątrz pojawia się nowoczesna technika i stosowane są nowe technologie. Do tego dodać trzeba 40 innowacyjnych dworców modułowych – z ekologicznymi pompami ciepła, panelami fotowoltaicznymi, odzyskiwaniem wody deszczowej. A przy wszystkich dworcach parkingi, miejsca dla rowerów i – co nowe, bo zrobimy pilotaż na terenie Trójmiasta – usługi carsharingowe pod brandem PKP Mobility. To będzie działało intuicyjnie – kupując bilet na pociąg PKP Intercity, można będzie zarezerwować i opłacić samochód do wynajęcia. Ładowanie samochodów elektrycznych wkrótce będzie też standardem na parkingach przy dworcach. Jedziesz pociągiem, otrzymujesz bonus na ładowanie samochodu, roweru, skutera…
Najnowsza inwestycja – oddany w połowie stycznia dworzec w Czeremsze w woj. Podlaskim, poza zaletami, o których pan mówi, łączy też w centrum zintegrowanego transportu pasażerskiego. Koszt inwestycji – około 13 mln zł brutto – został pokryty ze środków własnych PKP SA oraz z funduszy unijnych w ramach Programu Operacyjnego Polska Wschodnia (POPW).
- Współpracujemy z samorządami, żeby dworce stały się takimi centrami przesiadkowymi integrującymi różne środki transportu. Ale też chcemy, by było to współdziałanie prowadzące do tworzenia miejsc ważnych dla społeczności lokalnej, dla podróżnych. Wykluczenie komunikacyjne zostało zidentyfikowane i będziemy z nim walczyć. Do niedawna było tak, że likwidowano część połączeń, więc koleją podróżowało coraz mniej osób, a jak było mniej pasażerów, zamykano kasę, a potem ktoś uznawał, że dworzec nie jest już potrzebny. Ostatecznie ten jeden podróżny, czekający pod chmurką na jeden pociąg w ciągu doby też rezygnował i szukał innego środka transportu. Bo o klienta trzeba walczyć także w PKP – punktualnością, jakością i częstotliwością, taktem. Wygląda na to, że podjęliśmy właściwe decyzje, bo pasażerowie „głosują” na kolej, coraz chętniej wybierając podróże pociągami. Renesansu kolei nie zadekretowaliśmy – słuchaliśmy pasażerów, realizujemy ich oczekiwania. To lepszy tabor, lepiej jeżdżące pociągi i dworce, które wreszcie ożyły dla mieszkańców.
Do tego trzeba dodać wspólny bilet i nowe technologie…
- To też efekt uważnego słuchania pasażerów. W ramach programu GovTech Polska testujemy specjalną aplikację pozwalającą na łatwiejsze poruszanie się po dużych dworcach. Program pilotażowo działa już na Dworcu Centralnym w Warszawie. To rozwiązanie może być przydatne szczególnie osobom z niepełnosprawnościami, ponieważ aplikacja ma umożliwić znalezienie najistotniejszych punktów – informacji, kasy, drogi na peron. To podróżni podpowiedzieli nam taką potrzebę. Testujemy też nową aplikację informująca podróżnych o opóźnieniach. Jeśli ktoś kupił bilet przez internet, może dostać informację, że jego pociąg spóźni się – i spokojnie poczekać w wygodnym miejscu lub nawet w okolicy dworca.
Zmieniacie sposób projektowania takich rozwiązań technologicznych – najpierw pytania do użytkowników, potem aplikacja…
- Standardem jest już, że przed każdą inwestycją dworcową robimy warsztaty kreatywne, w których uczestniczą mieszkańcy, osoby, które z dworca będą korzystać. Może potrzebują tam biblioteki, może miejsca spotkań, może klubu seniora…? My musimy zaprojektować dworzec tak, by spełniał ich oczekiwania.
Innowacyjny dworzec systemowy.
Standaryzujemy dworce. To dwa powtarzalne typy budynków – większe, dla miejscowości o większej liczbie mieszkańców i mniejsze dla mniejszych stacji. To także rozwiązania proekologiczne, pompy ciepła, panele fotowotaiczne, odzyskiwanie wody deszczowej, klimatyzacja i oświetlenie ledowe. Intuicyjne ścieżki przemieszczania podróżnych, rozwiązania przyjazne niepełnosprawnym. To autorski projekt, który postał właśnie w PKP SA.
Przed nami II Kongres Rozwoju Kolei, który odbędzie się w Warszawie 29 stycznia. Będziecie rozmawiać o przyszłości kolei – tej bliskiej, ale też o tej kolei za 20-30 lat. To jasne, że pełne efekty inwestycji z dziś staną się widoczne właśnie za jakiś czas. Choćby, gdy zacznie działać Centralny Port Komunikacyjny.
- Cieszę się, że „komunikacyjny”, a nie lotniczy. Faktycznie, ta inwestycja zmieni sposób podróżowania, transport i również kolej w Polsce. Projekty kolejowe obejmują długi czas. To co materializuje się dziś – przy ogromnej skali finansowej, projektowej - pozwala odrobić zaległości. Dziś już dla wielu jesteśmy przykładem. Słyszymy, że ministrowie transportu czy infrastruktury z krajów Trójmorza podpytują ministra Adamczyka: „jak to zrobiliście?”. Kongres to miejsce, gdzie będziemy chwalić się dniem dzisiejszym – bo jest czym się chwalić – i rozmawiać będziemy o przyszłości, o perspektywach kolei i kolejowych inwestycji.