Bułgaria odsyła do Włoch nielegalnie wwiezione odpady
Bułgaria zaczyna odsyłać do Włoch odpady, które nielegalnie wwieziono na jej terytorium - poinformował w piątek minister środowiska i zasobów wodnych Emil Dimitrow. Dodał, że w resorcie powstało centrum operacyjne, które będzie kontrolować transgraniczny przewóz odpadów.
Skandal ze sprowadzanymi z zagranicy śmieciami wybuchł w Bułgarii kilka miesięcy temu. We wrześniu w czarnomorskim porcie Warna odkryto 25 kontenerów z pochodzącymi z Włoch odpadami, które miały trafić do środkowej części kraju. Po zarządzonej kontroli w następnych tygodniach wykryto 20 kontenerów w nadmorskim Burgasie, 900 ton w Plewenie w centrum kraju i kolejne 102 kontenery w Warnie.
W toku dochodzenia okazało się, że eksporterem była włoska firma z Salerno, a importerem firma z Sofii. Włoskie śledztwo dowiodło również, że wątki w sprawie nielegalnego eksportu śmieci prowadzą do włoskiej organizacji mafijnej ‘ndrangheta.
We Włoszech w grudniu 2019 roku przechwycono 800 ton odpadów przeznaczonych na eksport do Bułgarii, jednak nie jest jasne, ile udało się już wwieźć.
Według bułgarskich mediów odpady są spalane w ciepłowniach należących do biznesmena Christo Kowaczkiego, co przyczynia się do zanieczyszczenia środowiska.
Nielegalny import odpadów jest obok kryzysu wodnego jednym z zarzutów przeciw byłemu ministrowi środowiska Neno Dimowowi, który od trzech tygodni przebywa w areszcie.
Premierzy Bułgarii Bojko Borisow i Włoch Giuseppe Conte porozumieli się co do współpracy w walce z nielegalnym przewozem odpadów w czwartek podczas krótkiej wizyty szefa włoskiego rządu w Sofii.
PAP SzSz