Europę zaleje kolejna fala islamskiej migracji
Rząd Turcji planuje otwarcie drogi kolejnym tysiącom imigrantów do Europy. Czy to szantaż?
Turecko-grecki punkt graniczny w Kastanies stał się istnym polem bitwy po tym jak imigranci połamali barykady i przeszli przez zwoje drutu kolczastego - to właśnie tędy z piątku na sobotę przedostało się do Grecji kilkudziesięciu nielegalnych imigrantów, szybko jednak spora część z nich została schwytana.
Nie znaczy to jednak, że to koniec szturmu - imigranci mają być przepuszczeni do Europy przez Turcję.
Jak czytamy na Rp.pl premier Turcji jest rozżalony względem działań UE wobec jego kraju. Wpuszczenie imigrantów ma być reperkusją:
Nie zamkniemy drzwi w najbliższych dniach. Dlaczego? Unia Europejska musi wypełnić swe obietnice. Nie możemy zapewnić bytu wszystkim uchodźcom.
Premierowi chodzi też o pieniądze, konkretnie to obiecane mu przez UE 6 mld euro, które kraj miał uzyskać na mocy ustaleń z 2016 roku. Wtedy to Turcja zobowiązała się do powstrzymania 3,6 mln imigrantów przed wejściem do Europy.
rp.pl/ as/