Informacje

Papiersoy / autor: Pixabay
Papiersoy / autor: Pixabay

Zakaz mentoli już za moment, a połowa palaczy nic nie wie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 marca 2020, 13:09

    Aktualizacja: 4 marca 2020, 22:35

  • 3
  • Powiększ tekst

W Polsce jest ok 9 mln palaczy. 3 mln z nich pali tzw. mentole. OD 20 maja tego roku wchodzi zakaz sprzedaży papierosów mentolowych, papierosów z kulką mentolową oraz mentolowego tytoniu do skręcania. Zakaz mentoli nie dotyczy podgrzewaczy tytoniu i e-papierosów. To efekt dyrektywy unijnej z 2014 roku.. Tymczasem, według badania, połowa palaczy nie wie o nadchodzących zmianach, a według badania, nadchodzący zakaz wprowadzi wśród palaczy nerwowe reakcje i wzrost szarej strefy. Dlatego rusza akcja informacyjna #ZakazMentoli

ZakazMentoli. To projekt Forum Konsumentów mający na celu uświadomienie palącym Polakom, że od 20 maja 2020 roku z rynku zostaną wycofane papierosy mentolowe i z kapsułką. W Polsce pali około 9 mln osób. Jak wynika z badania, aż 42 proc palaczy sięga właśnie po te produkty, z czego 28 proc. robi to regularnie.

Z badania wynika, że zakaz papierosów mentolowych nie wpłynie rzucanie palenia, głównie osoby palące mentole przestawią się na papierosy zwyczajne. Jednocześnie wiele osób deklaruje, że pójdzie na przysłowiowy „bazar” w poszukiwaniu mentoli z nielegalnego źródła.

Ogółem, 2/3 Polaków nie słyszało o nadchodzących zmianach. Nie wie o nich też połowa palaczy. Jak podkreślają autorzy badania, zazwyczaj kiedy próbuje wprowadzić jakieś zmiany w zachowaniach konsumentów, warto zbadać jaki będzie to miało wpływ na konsumentów. Badanie przeprowadzono na próbie 1057 osób, metodą CAWI (pogłębiona ankieta internetowa).

Prawie połowa osób palących sięga po papierosy mentolowe. Chcieliśmy zobaczyć, czy ludzie są świadomi zmian i jak to na nich wpłynie. Świadomość jest bardzo mała. Prawie połowa palaczy nie ma świadomości planowanych zmian. To bardzo poważny problem, bo konsumenci mają prawo do wiedzy na temat zmian, które ich dotyczą. Okazuje się, że dotychczasowe informacje w mediach są niewystarczające. Jakie to może mieć konsekwencje? Subiektywne poczucie ograniczenia wolności, czyli „używam jakiegoś produktu, on nagle znika” - Prof. Dominika Maison, Maison&Partners Uniwersytet Warszawski.

Z badania wynika, że 81 proc. Polaków jest zdania, że wprowadzenie w życie dyrektywy nie spowoduje zmniejszenia liczby palaczy. Jednak większym problemem jest, że 74 proc. uważa, ze konsument powinien mieć prawo decydowania jakiego produktu chce używać. Pokazuje to też, w kolejnych pytaniach, że jeżeli próbujemy zmieniać zwyczaje prawem, to powoduje to często odwrotny skutek.

Nie tędy droga. Droga powinna być poprzez zrozumienie działania, zachętę do zmiany nawyków, a sam zakaz często powoduje bunt i stymuluje działanie na przekór - mówi prod. Maison.

Zapytano „co zrobisz kiedy zakaz się pojawi?” 51 proc. osób powiedziało, że zacznie palić normalne papierosy. 18 proc. powiedziało, że będzie kupować papierosy mentolowe na czarnym rynku. Szara strefa się zwiększy. 16 proc. powiedziało, że przerzuci się na produkty alternatywne, czyli e-papierosy oraz podgrzewacze tytoniu, które dalej będą mogły mieć mentolowy aromat.

12 proc. powiedziało, że przestanie palić. Niemal 90 proc. obecnych palaczy papierosów mentolowych zapowiedziało, że nie rzuci palenia. 2 proc. zapowiedziało, że będzie „samodzielnie mentolizować papierosy”, cokolwiek to znaczy.

Według badania, tylko 18 proc. ogółu Polaków wie tak naprawdę o co w nadchodzących zmianach chodzi. Wśród 59 proc. z tych, którzy słyszeli, głównym źródłem informacji były portale internetowe i media społecznościowe. To ważna informacja, bo pokazuje, że informacje coraz rzadziej docierają przez główne media, jak telewizja czy prasa, a coraz częściej przez internet i media społecznościowe. 22 proc. ankietowanych słyszało o zmianach od znajomych, a to znaczy, ze nadchodzący zakaz to ważna zmiana, bo wiele osób o tym rozmawia.

Wśród aktualnych palaczy 49 proc. palących słyszało o zmianach, ale tu należy zwrócić uwagę, że połowa z najbardziej zainteresowanych nie słyszała o planowanych zmianach - mówi Prof. Dominika Maison, Maison&Partners Uniwersytet Warszawski. -

Jak stwierdza prof. Maison, u podłoża unijnych zmian leży przekonanie, że jak się czegoś zakaże, to ludzie będą mniej palili. Ale Polacy nie wierzą w skuteczność zakazu w walce z nałogiem.

Sam zakaz powoduje na ogół reaktancję, opór. Ludzie musza wiedzieć co, po co i dlaczego, a w tym przypadku tego nie ma - mówi prof. Maison

Dlatego właśnie rusza akcja #ZakazMentoli. Na stronie pod adresem zakazmentoli.pl znajdują się ważne dla palaczy informacje. Można tu pobrać treść samej dyrektywy. Można dowiedzieć się też co dalej mogą palacze w tej sytuacji zrobić oraz jakie mają alternatywy. Uruchomiona zostanie też strona na Facebooku o tej samej nazwie.

Mamy nadzieję, że wśród palaczy znajdą się jednak tacy, którzy rzucą palenie, ale będziemy też namawiać, by nie korzystać z produktów z szarej strefy, bo te produkty mogą być bardziej szkodliwe, jest to nieuczciwa konkurencja i są to mniejsze wpływy dla skarbu państwa. Wskazujemy też alternatywy dla tych, którzy jednak nie będą chcieli rzucić palenia, bo na rynku są alternatywy, w postaci e-papierosów, czy wyrobów podgrzewających tytoń, które nie będą objęte zakazem. Mamy nadzieję, że pomoże to konsumentom lepiej przygotować się do majowej zmiany - mówi Agnieszka Plencler, prezes Forum Konsumentów. - Mamy nadzieję, że umożliwi to zmianę i że pokażemy mapę drogową 2020 dla konsumentów wyrobów mentolowych - dodaje.

Po 2020 maja tzw. liquidy oraz podgrzewane wyroby tytoniowe, jak IQOS, będą jedynymi legalnymi alternatywami dla amatorów smaku mentolowego.

Amerykańskie FDA (Agencja Żywności i Leków - federalny regulator na terenie USA) uznało wyroby bazujące na podgrzewanym tytoniu za właściwe dla zdrowia publicznego i lepszą alternatywę dla nałogowych palaczy. Wyroby z podgrzewanym tytoniem badali też polscy naukowcy z instytutu PAN, dochodząc do podobnych wniosków. Skuteczność e-papierosów jako lepsza alternatywę do papierosów potwierdziła także wczoraj Public Health England, rządowa instytucja odpowiadająca za zdrowie publiczne w Wielkiej Brytanii.

mw

Powiązane tematy

Komentarze