Informacje

Rowerzyści nad Wartą w Poznaniu. Mimo ograniczeń swobody przemieszczania  / autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk
Rowerzyści nad Wartą w Poznaniu. Mimo ograniczeń swobody przemieszczania / autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Drastyczne przykłady łamania kwarantanny. GIS przestrzega

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 marca 2020, 13:30

  • 0
  • Powiększ tekst

Według najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia objętych kwarantanną jest ponad 100 tysięcy osób; natomiast 170 tysięcy osób są zgłoszone po powrocie do kraju. Oznacza to dla nich kategoryczny zakaz opuszczania domów. Często jest jednak łamany i to przez różne, czasem dziwne powody.

Najczęściej takie osoby przyłapywane są na robieniu zakupów. Niektórzy nie mogą wytrzymać w domu i wychodzą pobiegać. Albo spotkać z kimś, by napić się alkoholu.

Słynny stał się już przypadek ze Słubic. Kobieta skierowana na kwarantannę uciekła z ośrodka, bo podano jej tam kiełbasę – jako wegetarianka stwierdziła, że „nie chce mieć nic wspólnego z tymi ludźmi”. Na policję zgłosiła się sama, ale dopiero w Poznaniu.

Natomiast mieszkanka Siemianowic Śląskich podczas kwarantanny opuściła mieszkanie, by odwiedzić komendę policji i… porozmawiać z dzielnicowym.

W niektórych przypadkach możliwa jest nawet kara więzienia. To dotyczy osób, które mają potwierdzone zakażenie koronawirusem, ale na przykład przechodzą je na tyle łagodnie, że odbywają leczenie w domu. Jeśli taka osoba opuści kwarantannę, będzie odpowiadać za stwarzanie zagrożenia epidemiologicznego, i grozić jej będzie do ośmiu lat więzienia - mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji w rozmowie z TVN 24.

Warto podkreślić, że spotykając się z innymi - te osoby także są narażone na potencjalną kwarantannę. Nie mówiąc, że i tak aktualne restrykcje są na tyle ostre, że mówią i tak nie powinniśmy aktualnie opuszczać domów, chyba że w ramach załatwienia najpilniejszych spraw. Lub udając się do pracy.

GIS przypomina o zasadach kwarantanny

Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że kwarantanna nakładana jest na 14 dni. Dodaje, że decyzja o niej wynika z tytułu przekroczenia granicy po 15 marca 2020 r. albo może być przekazana ustnie przez pracownika sanepidu.

W przypadku przekroczenia granicy kwarantanna obowiązuje przez okres 14 dni, licząc od dnia następnego po dniu przekroczenia granicy. O jej rozpoczęciu i zakończeniu informuje Straż Graniczna w momencie przekroczenia granicy. Dane osób przekraczających granicę trafiają do systemu, który prowadzi wojewoda. W przypadku wątpliwości dotyczących prawidłowości dotyczących dat kwarantanny związanej z powrotem do kraju po 15 marca, należy kontaktować się z urzędem wojewódzkim - podkreśla GIS.

W przypadku kwarantanny nakładanej przez sanepid - o jej nałożeniu informuje, również telefonicznie, pracownik sanepidu. Podczas informacji o nałożeniu kwarantanny pracownik sanepidu informuje o dacie jej zakończenia - dodaje.

Po dacie zakończenia kwarantanny, w przypadku braku objawów COVID-19, obywatel automatycznie może wrócić do pracy. Nie jest wymagane dodatkowe zaświadczenie od sanepidu.

Czytaj też: Blisko 1/4 zarażeń Covid-19 w Polsce to osoby poniżej 30-stki

PAP, TVN24/ KG

Powiązane tematy

Komentarze