WYWIAD GOSPODARCZY Jak zmieniają się finanse ZUS w czasie pandemii?
Gościem Anny Grabowskiej jest prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS
Do ZUS wpływa mniej środków ze składek, ale deficyt Funduszu Emerytalnego nie jest przecież nowością czasu kryzysu epidemicznego i gospodarczego gdy zwalniamy przedsiębiorców z obowiązku opłacania składek. Warto zauważyć, że nie jest jeszcze tak źle dlatego, że przed kryzysem ZUS miał bardzo dobrą sytuację finansową związaną ze skutecznym poborem składek – mówiła w Wywiadzie Gospodarczym prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska.
Obciążenia Funduszu Emerytalnego wynika m.in. z wypłat kapitału początkowego, części emerytur ustalanej jeszcze w starym systemie. W funduszu chorobowym zaś deficyt datuje się od 2010 r., kiedy to ustalona składka 2,45 proc. była skalkulowana na zupełnie inny zakres świadczeń – wyjaśniała prof. Gertruda Uścińska.
Poinformowała, że od początku roku do końca kwietnia ZUS pobrał 93 mld zł, tj. o 600 mln zł więcej niż w analogicznym okresie 2019 r. Do FUS wpłynęło 13 mld zł czyli o 3,2 mld zł mniej niż rok wcześniej. Do NFZ ZUS pobrał do końca kwietnia 6,5 mld zł tj. o 1 mld zł mniej niż przed rokiem.
Ta skala obniżek nie stanowi jednak jeszcze zagrożenia jeżeli chodzi o wypłatę świadczeń – zapewniła prof. Gertruda Uścińska choć obecny deficyt funduszu emerytalnego to 9,8 mld zł.
Jednocześnie jednak, jak podała, mamy nadwyżkę w funduszu rentowym na kwotę 1,6 mld zł, w wypadkowym ok. 900 mln zł, choć już w funduszu chorobowym jest deficyt na kwotę ok. 2 mld zł.
Ten ostatni deficyt wynika obecnie także z dodatkowych zadań jak wypłata zasiłków opiekuńczych. To bezprecedensowe działanie państwa, które na ponad 2 miesiące wzięło na siebie ciężar dodatkowego zasiłku opiekuńczego, żeby zapewnić opiekę nad dziećmi – mówiła prof. Gertruda Uściska.
Podała, że zwykle po I kwartale pracodawcy przestają po 33 dniach płacić za zwolnienia lekarskie pracownikom i obwiązek ten przechodzi na ZUS. Obecnie jest to szczególnie odczuwalne bo marca liczba elektronicznych zwolnień wyniosła aż 3,3 mln. Odnosząc się dotacji do FUS z budżetu państwa prof. Uścińska zaznaczyła, że na 2020 r. wynosi ona 34 mld zł, ale według stanu na 8 maja wykorzystana została już w 53 proc. Dodała, że zwolnienia z obowiązku opłacania składek obejmują bardzo szeroki zakres płatników więc według szacunków za miesiąc ZUS nie otrzyma w związku z tym ok. 8,2 mld zł, za 3 miesiące będzie to już 24,6 mld zł.
Zapewniła jednak, że ZUS robi wszystko, aby wypłaty świadczeń były bezpieczne, współpracuje z BGK i ma zapewnione ze specjalnego funduszu ok. 37 mld zł, bierze udział w pracach nad założeniami zmian w budżecie państwa.
Marzy się sytuacja kiedy optymalizacja poboru składek była na wysokim poziomie, kiedy zwróciliśmy dotację do budżetu państwa. Dziś wykorzystaliśmy 53 proc. dotacji więc na pewno będzie musiała być zmieniona w drugiej połowie roku. Ale bierzemy też pod uwagę (…) środki pochodząca z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 – mówiła prof. Gertruda Uścińska.
Anna Grabowska
Cały program można obejrzeć tutaj:
Czytaj też: ZUS: Składki zapłacone za marzec do zwrotu
Czytaj też: Przedsiębiorcy: Tarcza Antykryzysowa pomogła nam przetrwać