Niemiec broni Nord Stream 2 i węgla przed ekologami
Prezes niemieckiego Unipera reaguje na protesty przeciwko uruchomieniu jego nowej elektrowni węglowej. Odnosi się też do groźby sankcji USA wobec projektu Nord Stream 2, który ten koncern wspiera finansowo
Alexander Schierenbeck o protestach przeciwko uruchomieniu Elektrowni Datteln, której czwarty blok uruchomiony w maju 2020 roku.
To temat, któremu warto przyjrzeć się bliżej. Na pierwszy rzut oka trudno się z nim uporać i wydaje się paradoksalny. Jednakże gdyby protestujący przyjrzeli mu się lepiej, okazałby się całkowicie zrozumiały – przekonywał prezes Unipera w rozmowie z Business Insiderem.
Jak zapewnił, Datteln 4 pozwala redukować emisję CO2, bo będzie emitował prawie tak mało tego gazu cieplarnianego jak bloki gazowe.
Uniper przekonuje, że celem krytyki powinny być elektrownie na węgiel brunatny, które są bardziej szkodliwe dla środowiska. Schierenbeck jest zdania, że transformacja energetyczna powinna być przemyślana i stopniowa, choć sam twierdzi, że gdyby był młodszy protestowałby z tymi młodymi ludźmi.
Prezes Unipera pożycza też pieniądze na realizację projektu gazociągu Nord Stream 2 przez spółkę-córkę Gazpromu. Skrytykował nowe sankcje USA wobec tego przedsięwzięcia przedstawione w Kongresie USA.
Możliwe sankcje wobec Nord Stream 2 to błąd. Sprawy energetyki europejskiej powinny być rozstrzygane w Europie. Jesteśmy partnerem finansowym tego projektu. Uznajemy, że dyskusja na jego temat w USA nie jest racjonalna – ocenił prezes Schierenbeck.
Business Insider/biznesalert.pl, mw
CZYTAJ TEŻ: [Premier ma nadzieję że wycofywani z Niemiec żołnierze trafią do Polski](https://wgospodarce.pl/informacje/80607-premier-ma-nadzieje-ze-wycofywani-z-niemiec-zolnierze-trafia-do-polski
CZYTAJ TEŻ: Dobre, bo polskie? Niemcy najmniej zainteresowane walką z oszustami
CZYTAJ TEŻ: Niemcy: Pracodawcy kontrolują pracowników… przez detektywów