Informacje

Żywność / autor: Fratria
Żywność / autor: Fratria

W czerwcu dalszy wzrost inflacji bazowej

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 lipca 2020, 14:40

  • Powiększ tekst

W dalszym ciągu wzrost cen to konsekwencja drożejącej żywności oraz wzrostu kosztów użytkowania mieszkania. Rok 2020 upłynie pod znakiem podwyższonej inflacji - stwierdził w środę Adam Antoniak, ekonomista Banku Pekao

GUS potwierdził wstępny szacunek czerwcowej inflacji na poziomie 3,3 proc. rok do roku. Ceny towarów wzrosły o 1,8 proc. rok do roku, a ceny usług zwiększyły się aż o 7,4 proc. rok do roku.

W dalszym ciągu wzrost cen to konsekwencja drożejącej żywności oraz wzrostu kosztów użytkowania mieszkania. Obie kategorie odpowiadały za 2,78 pkt proc. wzrostu rocznego wskaźnika CPI - ocenił Antoniak.

Jego zdaniem warto jednak odnotować, że tempo wzrostu cen żywności obniżyło się w czerwcu do 6,1 proc. rok do roku z 6,5 proc. w maju.

Dezinflacyjnie oddziaływały ceny w zakresie transportu, które obniżyły roczny wskaźnik CPI o 1,05 pkt proc. Odbicie cen ropy naftowej powoduje, że dezinflacyjne oddziaływanie cen paliw będzie stopniowo malało w kolejnych miesiącach - stwierdził.

W ocenie ekonomisty zwraca uwagę dalszy wzrost cen w kategorii restauracje i hotele oraz rekreacja i kultura.

GUS raportuje wyraźny wzrost cen w zakresie turystyki zorganizowanej, jednak udział szacunków w tym agregacie przekracza 50 proc. - skomentował.

Spodziewamy się, że urealnienie cen po odmrożeniu tego sektora gospodarki (od 1 lipca przywrócono ruch lotniczy) przyniesie skokowy spadek cen, zwłaszcza w zakresie turystyki zagranicznej - dodał.

Wedle Antoniaka z danych Instytutu Badań Rynku Turystycznego TravelDATA wynika, że średnia cena zagranicznych imprez turystycznych dla wylotów w pierwszym tygodniu sierpnia była w tym roku niższa wobec średniej ceny w poprzednim sezonie o 74 zł.

Szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła w czerwcu do 4,0 proc. rok do roku 3,8 proc. w maju - ocenił Antoniak.

Według ekonomisty wysoka ujemna luka produktowa oraz wysoka baza odniesienia oznaczają, że w 2021 r. należy się spodziewać wyraźnego wyhamowania tempa wzrostu cen.

W warunkach niskiej inflacji oraz powolnej odbudowy koniunktury RPP będzie utrzymywała stopy procentowe bez zmian co najmniej do końca 2022 r. NBP będzie kontynuował skup obligacji skarbowych i gwarantowanych przez skarb państwa - oszacował.

Nie można wykluczyć, że w nadchodzących miesiącach Rada zdecyduje się wprowadzić do komunikatów sugestię co do kształtowania się stóp procentowych w przyszłości (tzw. forward guidance) - podsumował ekonomista.

Czytaj też: GUS: Inflacja w czerwcu poszła w górę

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych