Informacje

Premier Mateusz Morawiecki / autor: PAP/Paweł Supernak
Premier Mateusz Morawiecki / autor: PAP/Paweł Supernak

AKTUALIZACJA

Premier: Polska wraca ze szczytu UE jako wielki zwycięzca

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 lipca 2020, 11:52

    Aktualizacja: 22 lipca 2020, 14:03

  • 1
  • Powiększ tekst

Polska wraca ze szczytu UE jako wielki zwycięzca, jesteśmy największym beneficjentem funduszu spójności, a budżet UE oznacza, że szansa dla Polski na złotą dekadę jest znacząco wyższa - mówił w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki

Premier przedstawił informacje na temat postanowień porozumienia, podpisanego podczas nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, który odbył się w dniach 17-21 lipca 2020 r.

Morawiecki zaznaczył, że warunki negocjacji nowego budżetu zasadniczo się zmieniły przede wszystkim dlatego, że z UE wystąpiła Wielka Brytania.

Było rzeczą oczywistą dla wielu państw, że tym razem Fundusz Spójności musi być znacząco mniejszy, że Polska będzie mniejszym beneficjentem z Funduszu Spójności. Tymczasem mam dla wysokiej izby, dla rodaków pierwszą, bardzo dobrą wiadomość, bardzo dobry komunikat: Polska jest największym beneficjentem Funduszu Spójności. To kwota ok. 700 mld euro, a licząc w cenach bieżących, w różnych okresach wydawana, będzie to kwota większa - powiedział premier.

Jak dodał, wartość całego budżetu UE na lata 2021-2027 wyniesie ponad 1 bln 700 mld euro, a Polska będzie mogła otrzymać z budżetu UE ponad 700 mld zł, z czego ponad 620 mld zł będą stanowiły dotacje.

Szef rządu stwierdził, że skuteczne uszczelnienie systemu podatkowego było podczas negocjacji z partnerami w UE ważnym argumentem polskiej strony.

I te dodatkowe środki, które uzyskaliśmy z uszczelnienia wraz z dodatkowymi środkami, które uzyskaliśmy w negocjacjach unijnych będą stanowiły kluczowy zastrzyk rozwojowy dla Rzeczpospolitej Polskiej na najbliższe siedem lat, to wielki sukces polskiej dyplomacji - powiedział szef rządu.

Dodał, że o sukcesie negocjacyjnym Polski zdecydowały „twarde liczbowe, merytoryczne argumenty”.

I one przeważyły o naszym zwycięstwie i przyczyniły się do tego, że Polska wraca z tego szczytu europejskiego razem z innymi państwami, głównie Europy środkowej jako wielki zwycięzca i możemy być bardzo dumni ze skuteczności całej naszej dyplomacji, skuteczności Rady Ministrów, bo to wspólna sprawa i wspólne zwycięstwo - powiedział Morawiecki.

Jak ocenił premier, „nasze zwycięstwo to nie tylko zwycięstwo dla Polski, to także zwycięstwo europejskiej solidarności”.

Szef rządu stwierdził, że politycy opozycji oceniali, iż polityka Zjednoczonej Prawicy „doprowadzi nas do klęski negocjacyjnej” i że „otrzymamy połowę tych środków”. „Tymczasem okazało się, polityka twardych negocjacji, polityka asertywna, a nie poklepywanie po ramieniu jest najbardziej skuteczna” - powiedział Morawiecki.

I w ramach tej polityki uzyskaliśmy największe środki w ramach Unii Europejskiej - powiedział premier dodając, że „Polska, wśród 27 krajów jest na pierwszym miejscu w łącznej puli dostępnych środków”.

Podkreślał, że Polska otrzymała więcej środków z budżetu UE m.in. w polityce spójności i na transformację energetyczną, niż jeszcze kilka miesięcy temu ktokolwiek mógł przypuszczać. „To ogromne, dodatkowe środki, których nie było wcześniej na stole” - powiedział. „Progresja w procesie negocjacyjnym, na stawianiu warunków przez nas, opłaciła się” - dodał.

Morawiecki stwierdził, że „to jest dobry, albo nawet bardzo dobry budżet dla Polski”.

On nie tylko nie oznacza, jak opozycja mówi: straconych lat, on oznacza wsparcie dla naszego modelu gospodarczego, zrównoważonego modelu gospodarczego i oznacza, że szansa na złotą dekadę, na bardzo dobre lata przed nami, jest znacząco wyższa - powiedział Morawiecki.

Stwierdził też, że opozycji będzie ciężko udowodnić, że „400, czy 350 to więcej niż 700” porównując wynegocjowane dla Polski na ostatnim szczycie UE środki, do tych, które wynegocjowano przy poprzedniej perspektywy budżetowej UE.

Porozumienie zawarte przez przywódców państw UE zakłada powołanie funduszu odbudowy o wartości 750 mld euro: 390 mld euro będą stanowiły granty, a 360 mld euro pożyczki. Wartość całego budżetu UE na lata 2021-2027 wyniesie 1,074 bln euro.

Polska - podała KPRM - będzie mogła otrzymać z budżetu UE, tzn. w ramach Wieloletnich Ram Finansowych oraz Europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy, ok. 139 mld euro w formie dotacji oraz 34 mld euro w pożyczkach. W przeliczeniu na złotówki - jak wylicza kancelaria premiera - oznacza to, że Polska będzie mogła skorzystać z ponad 776 mld zł wsparcia (w cenach bieżących), w tym: 623 mld zł w formie dotacji i 153 mld zł w formie niskooprocentowanych pożyczek.

Czytaj też: Co z tą praworządnością? Ekspert wyjaśnia

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze