Lekkie odbicie w górę w wydobyciu węgla
Po tegorocznym maju, kiedy miesięczny poziom krajowego wydobycia i sprzedaży węgla osiągnął historyczne minimum, w czerwcu polskie kopalnie zwiększyły produkcję. Wydobycie wyniosło 3,8 mln ton, a sprzedaż ok. 4 mln ton – wynika z najnowszych danych Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
W sobotę katowicki oddział Agencji, monitorujący rynek węgla i sytuację w górnictwie, opublikował dane o produkcji i sprzedaży węgla w szóstym miesiącu tego roku, kiedy z powodu pandemii 12 kopalń PGG i JSW przez blisko trzy tygodnie nie wydobywało węgla.
Wydobycie i sprzedaż były zauważalnie mniejsze niż w czerwcu ubiegłego roku, jednak wyższe niż w kryzysowym tegorocznym maju, który pozostaje miesiącem z historycznie najniższą miesięczną wielkością produkcji i sprzedaży węgla w Polsce.
Jak wynika z danych ARP, w maju br. polskie kopalnie wydobyły blisko 3,2 mln ton węgla kamiennego, a sprzedały niespełna 3,5 mln ton, w czerwcu zaś wydobycie wzrosło do 3,8 mln ton, a sprzedaż do 4 mln ton. Rok wcześniej czerwcowa wielkość wydobycia zbliżała się do 4,7 mln ton, a sprzedaż przekroczyła 4,4 mln ton.
Przy znaczącym spadku wielkości produkcji węgla w maju i w czerwcu tego roku zmniejszyła się także ilość węgla na kopalnianych zwałach – w końcu czerwca znajdowało się tam ok. 7,3 mln ton surowca, wobec 7,4 mln ton na koniec maja, i 7,7 mln ton na koniec kwietnia. Przed rokiem, w końcu czerwca 2019, na zwałach leżało niespełna 4 mln ton niesprzedanego węgla.
W poprzednich miesiącach tego roku węgla na zwałach systematycznie przybywało – w kwietniu wielkość sprzedaży była o 200 tys. ton mniejsza od wielkości produkcji w tym okresie, w marcu o 500 tys. ton, w lutym o 700 tys. ton, a w styczniu – o 1,2 mln ton mniejsza.
W minionym roku przez osiem miesięcy wielkość sprzedaży węgla była niższa od wielkości wydobycia w tych miesiącach, największą różnicę zaś – ponad 900 tys. ton – zanotowano w maju 2019. W styczniu br. nadwyżka wydobycia nad sprzedażą była jak dotąd rekordowa.
Najwyższa ilość węgla na zwałach przypada na największego krajowego producenta tego surowca – Polską Grupę Górniczą. Już w poprzednich tygodniach przedstawiciele tej spółki sygnalizowali, że spowodowany pandemią spadek zużycia energii spowodował, że elektrownie zmniejszyły zapotrzebowanie na węgiel.
W pierwszym półroczu br. krajowe wydobycie węgla kamiennego zbliżyło się do 26,5 mln ton, a sprzedaż wyniosła 24,2 mln ton. W pierwszym półroczu ub. roku kopalnie wyprodukowały blisko 30,8 mln ton węgla, a sprzedały niespełna 29 mln ton. Oznacza to spadek wydobycia węgla kamiennego rok do roku o ok. 4,3 mln ton i spadek sprzedaży tego surowca o 4,8 mln ton.
W całym ubiegłym roku polskie kopalnie wydobyły ponad 61,6 mln ton węgla kamiennego – ok. 1,8 mln ton mniej niż rok wcześniej. Sprzedaż węgla spadła rok do roku o 4,1 mln ton, do ponad 58,4 mln ton.
Jak podała ARP, w końcu czerwca br. polskie kopalnie węgla kamiennego zatrudniały 81,8 tys. osób.
Marek Błoński (PAP)