Będą mandaty za prędkość dla... rowerzystów
Ministerstwo sprawiedliwości chce wprowadzić ograniczenie prędkości dla rowerzystów poruszających się po chodnikach
Co do zasady, to dla rowerów jest ulica i nie wolno jeździć rowerem po chodniku, ale od tej zasady są wyjątki. Po chodniku może jeździć opiekun dziecka, które jedzie z nim i ma do 10 lat.
Można też jeździć po chodniku, jeśli ma on co najmniej 2 m szerokości, a na jezdni dozwolony jest ruch szybszy niż 50 km/h.
Można też jechać chodnikiem, jeśli są złe warunki atmosferyczne, czyli np. jeśli jest mgła lub ciężki deszcz, który ogranicza widoczność.
O czym rowerzyści zbyt często zapominają, rowerzysta na chodniku jest gościem, nie wolno mu pędzić, a pierwszeństwo ma pieszy.
Prędkości do tej pory nie sprecyzowano. Według projektu nowelizacji ustawy prawo o ruchu drogowym, przygotowanego przez resort sprawiedliwości, rowerzysta będzie mógł poruszać się na chodniku z prędkością do… 8 km/h.
Te przepisy mają też dotyczyć innych pojazdów, w tym mają obowiązywać hulajnogi elektryczne.
„Rzeczpospolita” donosi, że to może być tzw. martwe prawo, bo rowery nie muszą być wyposażone w liczniki prędkości.
Ciężko też spodziewać się policjantów „suszących” rowerzystów miernikami prędkości. Ale kto wie…
Rzeczpospolita, money.pl, mw
CZYTAJ TEŻ: Koronawirus: W Polsce rekordowa liczba zarażeń!
CZYTAJ TEŻ: Dobre wieści: Wyzdrowiało już ponad 41 tys. osób!
CZYTAJ TEŻ: Bogaci rezygnują z rezydencji. Wolą… helikoptery