Gospodarka będzie wolniej wracała do formy
Osiągnęliśmy już najniższy poziom aktywności ekonomicznej w tej fali epidemii, ale w odróżnieniu od wiosennego lockdownu, nie będziemy obserwować obecnie szybkiego i dynamicznego odrodzenia aktywności ekonomicznej - uważają ekonomiści Banku Pekao.
Wydłużenie okresu obowiązywania restrykcji na kolejny miesiąc oznacza utrzymanie obniżonej aktywności ekonomicznej i wyzwanie dla branż dotkniętych restrykcjami (…). Analizując zestaw restrykcji, w tym złagodzenie ich dla funkcjonowania galerii handlowych oraz trajektorię epidemii (sygnały stabilizacji/spadku) i Pekao Trackera dochodzimy do wniosku, że osiągnęliśmy już najniższy poziom aktywności ekonomicznej w tej fali epidemii - napisali ekonomiści w analizie tygodniowej.
W odróżnieniu od wiosennego lockdownu, nie będziemy jednak obserwować obecnie rychłego i dynamicznego odrodzenia aktywności ekonomicznej - głównie konsumpcji usług.
Zdaniem analityków najważniejszą składową warunkowego planu otwierania gospodarki ogłoszonego przez Mateusza Morawieckiego jest utrzymanie zdecydowanej większości restrykcji, w tym zdalnego nauczania w szkołach, do 27 grudnia.
W sobotę ogłoszono również nowy termin ferii zimowych dla uczniów, które mają (we wszystkich województwach) przypadać bezpośrednio po przerwie świątecznej, od 4 do 17 stycznia przyszłego roku.
CZYTAJ TEŻ: Papież miał koronawirusa? „Lekarze nie wiedzieli, czy uda mi się przeżyć”
Celem tych zmian jest wydłużenie okresu, w którym uczniowie pozostaną poza budynkami szkoły, eliminując ogniwo transmisji wirusa, jakim szkoły były najprawdopodobniej od września.
Ekonomiści zwracają uwagę, że w odróżnieniu od wiosennej fali pandemii, nie znajdują obecnie twardych dowodów na silne spowolnienie w przemyśle i transporcie dóbr.
Sekcje te dotknęło wiosną przerwanie globalnych łańcuchów dostaw i całkowite lockdowny w gospodarkach zachodniej Europy. Diagnozę o zgoła odmiennej trajektorii przemysłu jesienią potwierdziły opublikowane w piątek dane październikowe o produkcji przemysłowej (wzrost o 1 proc. rok do roku i 1,6 proc. miesiąc do miesiąca po odsezonowaniu) - informują ekonomiści Banku Pekao.
Ich zdaniem zużycie energii elektrycznej w listopadzie nie wskazuje, aby wraz z dalszym zacieśnianiem reżimu epidemicznego dochodziło do znaczącego wygaszania aktywności w polskim przemyśle, ponieważ poziom zużycia energii jest taki jak w poprzednich latach.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: W czasie pandemii chroń też… swoje dane!