Niemcy zarządzili: kobiety obowiązkowo w zarządach!
Jak donosi RMF FM, na liście europejskich krajów, które wprowadzą obowiązkową obecność kobiet w zarządach firm, wkrótce znajdą się Niemcy. Takie przepisy już działają w kilku państwach w Europie. Ich wprowadzanie idzie jednak opornie. A młodzi… w tej kwestii akurat są konserwatywni. Ciekawy sondaż postępowych Skandynawów wskazuje jasno, że przekonani o przywódczej kompetencji kobiet są tylko… starsi panowie - i panie, oczywiście
Największa gospodarka Europy ma wzbogacić się o ten nowy zapis wkrótce. Minimalna obecność pań w zarządach firm ma być zadekretowana, bo apele władz sprzed kilku lat nie działają i biznes je po prostu zlekceważył.
Równi i nie równiejsi
Jak donosi RMF FM, przepisy mają być wprowadzone dzięki poprzedzonej negocjacjami ugodzie między chrześcijańskimi demokratami Angeli Merkel i socjaldemokratami, którym zależało na wprowadzeniu tych przepisów przed przyszłorocznymi wyborami.
W Niemczech firmy, które mają co najmniej cztery osoby w zarządzie będą musiały mieć wśród prezesów co najmniej jedną kobietę.
Europa wprowadza kobiece kwoty
Jak jest we Francji, Hiszpanii, Holandii, Belgii i Finlandii? Tam faktycznie w ostatnich latach wprowadzono takie przepisy. Zasady: wśród prezesów ma być co najmniej trzydzieści, czy czterdzieści procent pań. Co ciekawe, nietypowe, bo autentycznie równe dla obu płci zasady, obowiązują we Włoszech. Tam akurat żadna z płci nie może mieć w zarządzie więcej niż dwie trzecie obsadzonych miejsc.
Są i kary
Kary w części państw mogą obejmować nawet zamknięcie firmy. Wiele firm nie stosuje się do tych przepisów , tłumacząc, że trudno jest znaleźć kobiety z odpowiednimi kompetencjami. Jednak mężczyźni preferują obok siebie w zarządach innych mężczyzn, których znają dzięki wspólnym dyskusjom czy rozrywkom.
W Niemczech w zarządach dużych firm panie stanowią obecnie średnio trzynaście składów. Podobnie jest w Polsce.
Młodzi mówią: hmm… no nie wiem
Co ciekawe, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, młodzi są „wstecznikami” takiego postępu w kwestii gender w biznesie - nie wierzą, że płeć nie ma wpływu na umiejętności w zarządzaniu. Nowe badania sondażowe wskazują, że starania o wprowadzenie wyższych kwot w parytetach mogą na Zachodzie… tracą na popularności!
Reykjavik Index - doroczny sondaż, który opisuje postawy wobec przywództwa mężczyzn i kobiet - wskazuje, że to najmłodsi dorośli mieszkańcy krajów grupy G-7, czyli największych potęg gospodarczych świata zachodniego i Japonii, są najmniej przekonani, że mężczyźni i kobiety są równie dobrymi liderami.
72 proc. pytanych w wieku od 18 do 34 lat uważa, że różnicy nie ma, a wśród starszych grup ten odsetek rośnie. Największy, bo 76 proc. udział przekonanych do zdolności przywódczych pań jest wśród najstarszych badanych, w wieku 55 do 65 lat.
Jak kwituje RMF FM: Powód takiego zjawiska jest zagadką.
RMF FM, XD, mw
CZYTAJ TEŻ: Facebook i Twitter przekażą konta Bidenowi. Co na to Trump?
CZYTAJ TEŻ: COVID-19. 5 mln Włochom brakuje na jedzenie
CZYTAJ TEŻ: Polska liczy na duży eksport towarów do Wlk. Brytanii po brexicie
**CZYTAJ TEŻ: