USA o Nord Stream 2: to zły interes dla Europy
Podzielamy protesty Polski związane z Nord Stream 2, nasze stanowisko się nie zmieniło - podkreślił w czwartek charge d’affaires, a.i. USA w Polsce Bix Aliu. Zaznaczył, że gazociąg „to zły interes dla Europy i wyraźny przykład agresywnych działań Rosji prowadzących do podziałów w regionie”.
Podzielamy protesty Polski związane z #NS2. Nasze stanowisko się nie zmieniło. To zły interes dla Europy i wyraźny przykład agresywnych działań Rosji prowadzących do podziałów w regionie - napisał w czwartek na Twitterze charge d’affaires, a.i. USA w Polsce Bix Aliu.
Zaznaczył, że USA kontynuują współpracę z sojusznikami, także z Polską, nad bezpieczeństwem energetycznym Europy.
Budowie gazociągu Nord Stream 2 ostro sprzeciwiają się Polska, Ukraina i państwa bałtyckie, a także USA. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE.
Wpis Bixa Aliu spotkał się na Twitterze z negatywnymi komentarzami:
„To jest pozamiatane… pohukiwanie i grożenie palcem. Niemcy chcą nowego otwarcia z USA i Amerykanie pewnie ten temat odpuszczą w ramach „reparacji za zbrodnie nazistowskie na ZSRR”.
„Czyli nic nie zrobią w tej sprawie.”
„Ale w związku z tym, że obecnie chcemy dobrze zrobić (Niemcom – red., na TT flaga Niemiec) pozwalamy po cichu na dokończenie tego projektu, a dla was przesyłamy wyrazy solidarności.”
„To jest interes Rosji i Niemiec w kontrze do Polski i innych państw trójmorza”.
W sobotę poinformowano w Waszyngtonie, że na obecnym etapie Departament Stanu USA nie zdecyduje się na wprowadzenie nowych sankcji przeciwko uczestnikom projektu Nord Stream 2; na listę sankcyjną wpisano jedynie uczestniczącą w budowie rurociągu barkę Fortuna i jej właściciela KWT-Rus.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: „Gazeta Bankowa”: Gospodarczy rok w pandemii