Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Koronawirus nie rozszczelnił poboru VAT

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 2 marca 2021, 13:30

  • 1
  • Powiększ tekst

Wszystko wskazuje na to, że tzw. luka vatowska nie wzrosła w ubiegłym roku, mimo pandemicznego kryzysu. Mogła nawet nieznacznie spaść - pisze wtorkowy „Dziennik Gazeta Prawna”

Jak zwraca uwagę gazeta, wstępne szacunki Fundacji CASE, która co roku przygotowuje raport o luce dla Komisji Europejskiej, potwierdzają to, czego można się było domyśleć po opublikowaniu danych budżetowych za 2020 r. „Luka w VAT, która jest różnicą między tym, co budżet otrzymał z podatku od towarów i usług, a kwotą, którą powinien dostać, biorąc pod uwagę stan gospodarki, może być nawet minimalnie mniejsza niż w 2019 r.” - wskazuje dziennik.

Według cytowanego przez „DGP” Grzegorza Poniatowskiego, dyrektora naukowego do spraw polityki fiskalnej fundacji, który jest jednym z głównych autorów raportów, luka w 2020 r. mogła być mniejsza o 1–1,5 pkt proc. w porównaniu z 2019 r. „Oznaczałoby to, że wyniosła 8,7–8,2 proc. potencjalnych wpływów” - czytamy. Dyrektor Poniatowski zastrzega, że jego wyliczenia są oparte na szeregu założeń i mogą być obarczone błędem. Przyjęto na przykład, że GUS nie zmieni już swoich szybkich szacunków dotyczących PKB. Kolejne założenie to m.in. brak zmiany w realnej wartości inwestycji publicznych.

Gazeta przypomina, że dodatkową komplikacją, z którą trzeba się będzie zmierzyć, licząc lukę w 2020 r., jest wprowadzenie nowej matrycy VAT – czyli przyporządkowania stawek podatku do towarów i usług. Jak tłumaczy dziennik, mogło to mieć wpływ na to, ile wyniosła tzw. efektywna stawka podatku. „Dlatego choć moje szacunki wskazują na lekki spadek, to bezpieczniej jest twierdzić, że ona nie wzrosła. A jej potencjalny spadek nie był tak wyraźny jak w poprzednich latach” – mówi dziennikowi Poniatowski.

Cytowany przez „DGP” Łukasz Czernicki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów uważa, że tropem może być nominalny PKB, który w 2020 r. był większy niż w 2019 r. Podkreślił, że udało się uniknąć rozszczelnienia VAT - „przy poprzednim kryzysie system bardzo się rozszczelnił”. „Widać, że narzędzia wprowadzane od 2016 r. – jak np. STIR czy SENT – działają i sposoby uszczelniania VAT okazały się kryzysoodporne” – stwierdził. Dodał w rozmowie z gazetą, że kolejnym powodem mogło być działanie tarcz antykryzysowych. „Obrót bezgotówkowy również mógł ograniczyć szarą strefę – duża część handlu przeniosła się do internetu” - wskazał Czernicki.

Dziennik zwraca uwagę, że MF pracuje nad swoimi wyliczeniami luki w VAT w 2020 r. Pierwsze oficjalne szacunki pojawią się w najnowszej aktualizacji programu konwergencji, którą musi przesłać Komisji Europejskiej do końca kwietnia. „Nasze robocze wyliczenia z końca ubiegłego roku wskazują, że luka pozostała na zbliżonym poziomie do 2019 r., czyli ok. 12 proc. potencjalnych wpływów” - powiedział gazecie Czernicki.

Czytaj też: Kredyty frankowe. Banki muszą wybrać!

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze