Informacje

prąd / autor: Pixabay
prąd / autor: Pixabay

Umiesz liczyć? Licz prąd! Czy licznik może zdradzić?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 marca 2021, 15:00

    Aktualizacja: 18 marca 2021, 17:24

  • 1
  • Powiększ tekst

Polskie firmy technologiczne dostrzegają potencjał w trudnych wyzwaniach transformacji energetycznej. Zużycie prądu w Polsce coraz większe, wymogi także. Polityka Energetyczna Polski 2040 wymaga coraz nowocześniejszych technologii, w tym liczników prądu. Przy coraz większej liczbie cyfrowych urządzeń w domach, biurach i urzędach, a także rozwijającej się technologii „smart” domów, również liczniki smart będą pracowały w sieci energetycznej. By nie stały się źródłem problemów i cyberzagrożeń, część branży apeluje o gruntowne prześwietlanie dostawców inteligentnych urządzeń dla sektora energetyki

2 lutego 2021 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę dotyczącą strategii transformacji polskiej energetyki do 2040 roku. Opiera się ona na trzech filarach: sprawiedliwej transformacji, budowie równoległego, zeroemisyjnego systemu energetycznego oraz dobrej jakości powietrza. Realizacja tych trzech wytycznych będzie wymagała od polskiego rządu potężnych inwestycji w OZE oraz elektrownie atomowe. Prognozowane nakłady sięgają ok. 1,6 bln zł. To jednak nie wszystko. Wg strategii, już do 2028 r. aż 80 proc. gospodarstw domowych ma mieć w swojej dyspozycji nowoczesne liczniki zdalnego odczytu, wzmocniona ma zostać pozycja prosumentów, a usługi agregacji energii również będą rozwijane i upowszechniane. Te postulaty także wymagają zmian w infrastrukturze, przede wszystkim w zakresie urządzeń odczytu, jak i zaawansowanych układów pomiarowych.

PEP 2040 – główne wyzwania

Do realizacji założeń nowej Polityki Energetycznej Polski zostało niespełna 20 lat. W tym czasie rządy będą zobowiązane do podjęcia intensywnych działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju przy zachowaniu konkurencyjności gospodarki, jak również zwiększenia efektywności energetycznej przy zmniejszeniu oddziaływania sektora na środowisko naturalne. Według PEP 2040, transformacja energetyczna będzie wymagała zaangażowania wielu podmiotów i poniesienia znacznych nakładów inwestycyjnych, których skala w latach 2021–2040 może sięgnąć nawet ok. 1,6 bln zł. Jest to, jak na polskie warunki, kwota niewyobrażalnie wysoka.

Podstawą systemu energetycznego w przyszłości będzie rozproszona energetyka obywatelska. W sejmie obecnie procedowany jest rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw, który m.in. spowoduje dostosowania polskiego prawa do przepisów obowiązujących w UE, jeśli chodzi o sprawne funkcjonowanie systemu inteligentnego opomiarowania w sektorze elektroenergetycznym stanowiącym klucz do wdrożenia energetyki prosumenckiej.

Do wypełnienia postulatów dotyczących wzmocnienia udziałów prosumentów wymagane są inteligentne liczniki. Z szacunkowych danych operatorów sieci dystrybucyjnych wynika, że obecnie inteligentne liczniki zainstalowane są u ok. 1,9 mln odbiorców końcowych. Docelowa, łączna liczba odbiorców końcowych szacowana jest na ok. 16,3 mln. Do wymiany pozostało więc ok. 14,4 mln tych liczników.

Do efektywnego zarządzania poborem mocy przez tzw. klastry energii potrzebne są dane, które dostarczane są w czasie rzeczywistym. Zgodnie z PEP 2040, Krajowy System Elektroenergetyczny zobowiązany jest zapewnić pełne bezpieczeństwo energetyczne. Oznacza to konieczność utrzymania stabilności dostaw energii nie tylko poprzez rozbudowę i modernizację infrastruktury OSP (systemy przesyłowe) i OSD (systemy dystrybucyjne) czy zapewnienie pokrycia zapotrzebowania na moc poprzez budowę m.in. kolejnych źródeł energii odnawialnej. Konieczne jest przede wszystkim sprawne zarządzanie siecią elektroenergetyczną w czasie rzeczywistym, aby szybko reagować na awarie czy zachwiania pracy systemu

Trzeba jednak wyraźne powiedzieć, że wymiana urządzeń na tak dużą skalę będzie dla OSD ogromnym wyzwaniem i przedsięwzięciem logistycznym. Kluczowe będą rozporządzenia do ustawy – Prawo energetyczne, które określą m.in. wymagania dotyczące liczników i systemów odczytowych. Konieczne jest też sprecyzowanie ważnych kwestii związanych np. z cyberbezpieczeństwem. Pamiętajmy, że liczniki smart będą pracowały w sieci energetycznej - wrażliwej dla bezpieczeństwa kraju. Dostawcy tego typu urządzeń powinni być gruntownie zweryfikowani a bezpieczeństwo dostarczanych przez nich urządzeń i systemów potwierdzone rzetelnymi audytami. Zamawiający powinni brać pod uwagę także wsparcie na miejscu zespołów inżynierskich i serwisowych dostawcy. Można to uznać za argumenty, aby spółki energetyczne zwróciły swoją uwagę ku podmiotom krajowym i europejskim.

PEP2040 zakłada, że OSD będą inwestować w OZE oraz wspierać aktywnych obiorców i bilansowanie lokalne. Trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że niedostarczenie konsumentom w czasie rzeczywistym lub zbliżonym do rzeczywistego informacji o ich zużyciu energii praktycznie uniemożliwia im aktywny udział w rynku energii elektrycznej i w procesie transformacji energetyki.

Dlatego konsumenci muszą być wyposażeni w systemy inteligentnego opomiarowania i mieć dostęp do umów z cenami dynamicznymi energii elektrycznej – tylko wówczas będziemy mogli faktycznie czerpać korzyści z bezpośredniego uczestnictwa w tym rynku – mówi Artur Bratkowski, dyrektor ds. aparatury i systemów pomiarowych Apator S.A.

By coś faktycznie w zakresie zużycie energii zmieniać, działania trzeba opierać o wiarygodne i bezpieczne dane – tworzyć energetykę opartą o bardzo konkretne liczby dotyczące bieżącej podaży i popytu. To jest trudny proces, który wymaga czegoś znacznie więcej niż tylko wymiany liczników na nowocześniejsze, dlatego że energetyka powinna czerpać dane z urządzeń pomiarowych wszelkiego typu, nie tylko z liczników. Urządzenia powinny przekazywać dane do chmury, a te można wykorzystać na wiele sposobów.

Możliwe stanie się m.in. zbilansowanie energii, a także opracowanie predykcji, które pozwolą przewidzieć uszkodzenia i awarie infrastruktury. Pozwoli to na bieżąco reagować i utrzymać optymalny stan sieci elektroenergetycznej. Dane są najważniejszym elementem tej skomplikowanej układanki – dodaje Paweł Pisarczyk, prezes Atende Industries z Grupy Atende.

Przemysł 4.0 i Internet Rzeczy głównymi filarami zmian i wzmocnienia konkurencyjności polskich przedsiębiorstw, a transformacja energetyczna wiąże się z budową nowych gałęzi przemysłu współuczestniczących w przekształceniach sektora energii.

Atende Industries we współpracy z Apator S.A. tworzy rozwiązania dla sektora elektroenergetycznego. Obecnie spółki Atende Industries we współpracy z Apator S.A., wraz ze spółką Phoenix Systems z Grupy Atende, pracują nad innowacyjnym licznikiem, którego funkcje są bardzo rozbudowane. Urządzenie działa podobnie do konwencjonalnego komputera, na którym można uruchamiać aplikacje pozwalające komunikować się z oświetleniem lub inwerterami i dają informacje w czasie rzeczywistym.

mw

Powiązane tematy

Komentarze