Opozycja chciała ujawnienia wydatków Orlenu. Jest odmowa
Przedstawiciele PKN Orlen oraz ministerstwa aktywów nie ujawnili na posiedzeniu sejmowej komisji szczegółów programów marketingowych oraz sponsorskich Orlenu i Energi, o co wnosili posłowie opozycji. Jako przyczynę podano brak takiego obowiązku dla spółki akcyjnej
Posłowie opozycji o informacje ws. umów Orlenu i Energi wnioskowali do Ministra Aktywów Państwowych. W imieniu wnioskodawców poseł KO Paweł Poncyliusz przytaczał „medialne doniesienia”, według których Orlen miał wydać na PR i marketing w 2018 r. 160 mln zł, w 2019 r. ponad 600 mln zł, a w 2020 r. - 1,2 mld zł. Jak wskazywał Poncyliusz i inni posłowie opozycji, w informacji o Orlenie, jaką otrzymali od ministerstwa aktywów, nie ma jakichkolwiek kwot ani liczb.
CZYTAJ TEŻ: Obajtek: postanowienie sądu ws. Polska Press jest bezprzedmiotowe
W odpowiedzi wiceminister aktywów Maciej Małecki oświadczył, że spółki akcyjne notowane na giełdzie, jak PKN Orlen, informacje, także o aktywności marketingowej, muszą przekazywać wszystkim akcjonariuszom. Zatem minister nie posiada innych informacji poza te, które spółki przekazują w informacjach publicznych i raportach - dowodził Małecki. To, co minister mógł przekazać, zawarł w informacji dla członków komisji - dodał.
Wiceprezes ds. finansowych PKN Orlen Janusz Szewczak oświadczył z kolei, że kwoty podawane przez Poncyliusza nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. „Nie jest też prawdą, że na umowę z Robertem Kubicą wydano 400 mln zł” - dodał.
Jak stwierdził, ogólne wydatki marketingowe Orlenu i Energi od 2008 r. są co roku albo na zbliżonym poziomie do roku ubiegłego, albo nieco niższe. Jest to rząd dziesiątek, może 100 mln zł i nie są to kwoty rosnące - dodał Szewczak. Jak podkreślił, umowy marketingowe są pod ścisłą kontrolą, wszystkie powyżej 0,5 mln zł muszą mieć akceptację Rady Nadzorczej.
Jako podstawę do nieujawniania szczegółów Szewczak wskazał regulacje unijne implementowane w Polsce.
Z kolei poseł PiS Krzysztof Tchórzewski podkreślał, że Orlen jest uważany za spółkę akcyjną, chwilowo - jak zaznaczył - kontrolowaną przez skarb państwa. 31 proc. akcji nigdy się nie ujawniło, nie wiadomo, kto je posiada - dowodził Tchórzewski. Jak dodał, zarząd Orlenu ma prawo nie odpowiedzieć na takie pytania.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: „Kasta” chce na dobre zablokować przejęcie Polska Press!
CZYTAJ TEŻ: Komu przeszkadza Obajtek? Śledztwo TVP Info ws. prezesa Orlenu
CZYTAJ TEŻ: Biuro RPO opublikowało uzasadnienie sądu ws. Polska Press