Schreiber o decyzji TSUE: Nie godzimy się, by część kraju pozbawić prądu
Nie ma takiej możliwości, żebyśmy doprowadzili do sytuacji, w której bezpieczeństwo energetyczne Polaków miałoby być zachwiane; Polski z pewnością nie stać na to, by część kraju pozbawić prądu - powiedział minister w KPRM Łukasz Schreiber, odnosząc się do decyzji TSUE ws. kopalni Turów
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów, należącej do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie. Czechy uważają, że kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
W poniedziałkowej rozmowie na antenie TOK FM Schreiber ocenił decyzję TSUE jako „dość kuriozalną”. „Chyba wszyscy mamy świadomość, że ta sprawa nie ma wiele wspólnego z troską o ekologię czeskiego rządu, kiedy w Czechach węgiel brunatny w stosunku do ich zapotrzebowania na energię to jest jakaś jedna trzecia” - mówił.
Dopytywany, czy Polska wykona decyzję TSUE, Schreiber odparł: Nie ma takiej możliwości, żebyśmy doprowadzili do sytuacji, w której mielibyśmy wykonać działania zagrażające bezpieczeństwu energetycznemu państwa. Na pytanie, czy polski rząd jest przygotowany na płacenie wysokich kar w związku z niewykonaniem postanowienia, Schreiber odpowiedział, że „Polski z pewnością nie stać na to, by część kraju pozbawić prądu”.
Na pewno nie będziemy (…) doprowadzać do sytuacji, w której bezpieczeństwo energetyczne Polaków miałoby być zachwiane - zaznaczył.
O tym, że „polski rząd nie podejmie żadnych działań, które mogłyby godzić w bezpieczeństwo energetyczne Polski”, poinformował już w piątkowym oświadczeniu premier Mateusz Morawiecki. Premier podkreślał, że z kopalnią Turów jest powiązane nawet 4-7 proc. produkcji energii elektrycznej Polski.
„Od jej stabilnego działania zależy możliwość funkcjonowania polskich domów, szkół, szpitali i przedsiębiorstw. Jej stabilne działanie ma wpływ na bezpieczeństwo, zdrowie i życie milionów obywateli Polski. Zależy od niej normalne życie obywateli naszego kraju” - zaznaczył.
Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącej częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.
Pod koniec lutego Czechy wniosły do TSUE skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni wraz z wnioskiem o zastosowanie tzw. środków tymczasowych, czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.
PAP/mt
Czytaj też: Anna Zalewska: nie będzie wykonania decyzji TSUE