Czy osoba, która ma przeciwciała jest ozdrowieńcem? Siarkowska: Tak powinno być!
Poprosiliśmy o przedstawienie ekspertyz, na podstawie których resort zdrowia zdecydował, że osoby mające wprawdzie odpowiednio wysoki poziom przeciwciał na SARS-CoV-2, ale którym wcześniej nie wykonano testu na obecność koronawirusa, nie zostaną uznane za ozdrowieńców – stwierdziła Anna Maria Siarkowska, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu, informuje „Nasz Dziennik”. W jej opinii jest to niesprawiedliwe, ponieważ takie osoby wykazują odporność na Covid-19. Na posiedzeniu zespołu omówiono także zasadność wprowadzenia certyfikatów Covid, które ułatwią obywatelom Polski podróżowanie do krajów UE
Podczas pierwszego posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu wiceminister zdrowia Anna Goławska przekazała informację, że od 1 czerwca Polska włącza się w unijny system certyfikatów Covid, których zadaniem jest ułatwienie podróżowania pomiędzy państwami UE w czasie epidemii. Certyfikaty covidowe będą mogły także być stosowane do ułatwienia osobom wstępu do określonego rodzaju miejsc publicznych. Szczegółowe zasady mają zostać wprowadzone mocą rozporządzenia.
Czytaj też: OSM Piątnica: zamieszanie wokół maseczek
Przedstawiono także informacje na temat warunków, jakie będzie musiała spełnić osoba, aby mogła uzyskać status ozdrowieńca. Certyfikat covidowy nie będzie, zdaniem wiceminister określany mianem paszportu, aby nie był kojarzony z dokumentem, który jest niezbędny do odbycia podróży. Dokument ten ma zawierać informacje, czy jego posiadacz jest zaszczepiony, czy ma negatywny wynik testu oraz – czy jest ozdrowieńcem. Będzie także miał termin ważności – mówiła wiceminister Anna Goławska.
Status ozdrowieńca
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez wiceminister Annę Goławską za ozdrowieńca będzie uważana wyłącznie osoba, która miała potwierdzenie testem PCR albo testem antygenowym faktu, że zachorowała. Osoby, które nie potwierdzały faktu zachorowania testem, a obecnie mają potwierdzone przeciwciała, czyli immunologiczną ochronę przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, nie będą uznawane za ozdrowieńców. Takie osoby będą traktowane na równi z osobami, które nie mają żadnej ochrony immunologicznej – mówiła posłanka Anna Maria Siarkowska.
W opinii posłanki, przyjęcie przez resort zdrowia tego rodzaju kryteriów jest niedopuszczalne, ponieważ nie jest obiektywne ani zgodne z wiedzą medyczną.
Przeciwciała wirusa SARS-CoV-2 pojawiają się w organizmie ludzkim u osób zaszczepionych, bądź u tych, które wykazują silną tzw. odpornością naturalną. Dokładnie nie wiadomo ile osób o wysokim poziomie odporności naturalnej jest w społeczeństwie, niemniej według niektórych ekspertów jest ich dużo, i to także dzięki takim osobom liczba nowych infekcji na Covid-19 maleje. Część z nich miała już kontakt z osobami zakażonymi i nie zaraziła się, bądź przeszła infekcję w sposób łagodny, ponieważ w ich organizmach powstały przeciwciała na koronowirusa.
Czytaj też: WSJ: Odporność stadną osiągniemy w kwietniu!
W opinii posłanki Siarkowskiej takie osoby powinny, po przedstawieniu potwierdzenia posiadania w swoich organizmach przeciwciał, automatycznie być uznawane ze ozdrowieńców i ta informacja powinna trafiać do certyfikatu Covid, uprawniającego m.in. do swobodnego podróżowania. Ozdrowieńcy wykazujący wysoki poziom przeciwciał posługiwałyby się certyfikatem Covid bez konieczności poddania się szczepieniu na koronawirusa.
Nasz Dziennik/rynekzdrowia.pl/mt