Glapiński: Niepewność gospodarcza zbyt duża dla zmiany polityki pieniężnej
Skala i tempo przyszłego ożywienia są obarczone wysoką niepewnością, przed ewentualną zmianą parametrów polityki pieniężnej należy się upewnić, że gospodarka jest na ścieżce trwałego wzrostu - oświadczył w piątek prezes NBP Adam Glapiński.
Jak podkreślił na konferencji prasowej, „jest o wiele za wcześnie, by rozważać dostosowanie polityki pieniężnej do tzw. polityki normalnej”. Glapiński przypomniał, że w I kw. dynamika PKB ciągle była ujemna, a bezrobocie wyższe, niż przed pandemią.
„Cały czas panuje duża niepewność dotycząca trwałości ożywienia, bo nie wiemy, jaki będzie przebieg pandemii w kolejnych miesiącach. Choć nie spodziewamy się do powrotu do szczególnie złej sytuacji” - zaznaczył
Odnosząc się do poziomu inflacji, Glapiński przyznał, że inflacja w Polsce utrzymuje się dziś powyżej górnej granicy odchylenia od celu inflacyjnego NBP, jednak - jego zdaniem - „wynika to wyłącznie z negatywnych szoków podażowych i czynników pozostających poza wpływem krajowej polityki pieniężnej”.
Prezes NB stwierdził, że wszystkie prognozy wskazują, że inflacja w przyszłym roku się obniży. Natomiast - jak dodał - dziś inflacja wzrosła dziś na całym świecie.
„W USA inflacja sięgnęła 5 proc., a inflacja bazowa jest najwyższa od 30 lat, a w Niemczech tylko w ciągu ostatniego półrocza wzrosła o 3 pkt proc. - wskazał. Dodał jednocześnie, że mimo wzrostu bieżącej inflacji żaden z ważnych banków centralnych nie zaostrzył polityki pieniężnej.
„Jeżeli prognozy wskażą na silny wzrost PKB w następnych latach, a inflacja miałaby trwale przekroczyć cel NBP na skutek wzrostu popytu oraz utrzymującego się mocnego rynku pracy to wtedy być może będzie uzasadnione dostosowanie polityki pieniężnej. Ale dziś nie jest ono uzasadnione” - oświadczył Glapiński.
Jak podkreślił, zasadne jest oczekiwanie na kolejne dane z gospodarki. Szczególnie pomocna będzie lipcowa projekcja NBP.
Jednocześnie Glapiński wykluczył możliwość „sygnalnej podwyżki stóp procentowych”, określając to jako gest symboliczny, z góry nieskuteczny, który nie zwiększył by wiarygodność. Zdecydowana większość członków RPP podziela ten punkt widzenia - dodał.
Czytaj też: Horała: W ramach CPK powstanie 1800 km nowych linii kolejowych
PAP/kp