Opinie

Fot.Mainrc/sxc.hu
Fot.Mainrc/sxc.hu

20 mln zł głupoty Tuska

zz zz

  • Opublikowano: 11 sierpnia 2014, 08:50

    Aktualizacja: 11 sierpnia 2014, 11:44

  • Powiększ tekst

Przyzwyczailiśmy się do głupich decyzji polityków albo pod tzw publiczkę. Tym razem premier Donald Tusk dorzucił do tego koszyczka swoją.

Podjęliśmy decyzję, aby zwolnić z opłat kierowców na bramkach na autostradzie A1 we wszystkie weekendy sierpniowe. To powinno zmniejszyć korki -

poinformował na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Premier podkreślił, że koszt tej decyzji nie powinien przekroczyć 20 mln zł.

No po prostu super. Wszyscy udający się na wakacje samochodem zapewne z tego skorzystają, ale to będzie chwilowa radość, bo decyzja premiera tak naprawdę nas cofa, a nie posuwa do przodu. Dlaczego? Pozwólcie, że przytoczę jeden przykład innej mentalności.

Od wielu dni polskie jak i światowe media informują, że wirus ebola zabija dziesiątki ludzi w Afryce, a epidemia z nim związana jest poza kontrolą. Wszyscy szukają rozwiązania, nawet tak wielki kraj - a może zwłaszcza taki kraj - jak USA. W prasie weekendowej można było przeczytać, że amerykański National Institutes of Health przeznaczył 28 mln dolarów na badania naukowe różnych instytucji i firm w celu opracowania sposobu na ebolę.

Co to ma wspólnego z Polską? Ano ma i to bardzo dużo z akcentem na bardzo.

Jak łatwo policzyć 28 mln dolarów to po kursie zaokrąglonym do 3 zł za jednego dolara daje sumę 84 mln zł. Sporo pieniędzy. To jest zapewne roczny łączny budżet wielu (jeśli nie wszystkich) instytutów naukowych w Polsce.

Dlaczego Amerykanie wolą wydać na badania? Tak, tak, oczywiście to prawda bo drogi mają i ponoć niezłe więc wydają na naukę. To wszystko prawda. Sęk w tym, że amerykański rząd i sami Amerykanie przede wszystkim kierują się rynkowymi regułami gry jak np. "być pierwszym, nie ostatnim", "by o nas się mówiło", "to my dyktujemy trendy".

Tymczasem Tusk wolał wydać 20 mln zł na wakacyjne szczęście Polaków, by nie stali w korkach.

Gdyby Donald Tusk przeznaczył owe 20 mln zł lub podzielił tę kwotę pomiędzy dwa polskie ośrodki naukowo-badawcze, które prowadzą rokujące badania, których wynik byłby dla nas skokiem cywilizacyjnym, to za kilka lat Polska byłaby krajem, o którym się mówi i który dyktuje trendy.

Taka decyzja, jak ta Tuska, jest z kategorii głupich i czysto wyborczych. Tusk próbuje się podlizać Polakom, a robi to w chwili, gdy w rzeczywistości kasa państwowa jest pusta. Zamiast zainwestować w przyszłość, to woli aby Polska się cofała. To jest tak samo, jak ktoś kto ma mało pieniędzy, kiepską pracę kupuje sobie markowe perfumy, by ładnie pachnieć, zamiast zainwestować w kurs języka obcego by podnieść kwalifikacje i zmienić pracę. Donald Tusk nie uważa, że nawet tak mała kwota pieniędzy jest w stanie cokolwiek zmienić w gospodarce. Widać, że nisko ceni polskich naukowców.

Według medycyny myślenie nie boli, ale ta reguła widać nie dotyczy polityków zwłaszcza tych, dla których zbliżają się wybory.

Jacek Strzelecki

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych