Wywiad gospodarczy

Gościem „Wywiadu Gospodarczego” telewizji wPolsce.pl  u red. Macieja Wośko był Paweł Szałamacha, członek zarządu NBP / autor: YT / wPolsce.pl
Gościem „Wywiadu Gospodarczego” telewizji wPolsce.pl u red. Macieja Wośko był Paweł Szałamacha, członek zarządu NBP / autor: YT / wPolsce.pl

WYWIAD

Szałamacha: historia uczy, jak ważna jest siła gospodarki

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 4 maja 2024, 13:49

    Aktualizacja: 4 maja 2024, 14:35

  • Powiększ tekst

Jako kraj nie mamy powodu, by spieszyć się do przyjęcia euro jako waluty. I cieszymy się, że taki punkt widzenia podziela tak wielu Polaków - powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl gość „Wywiadu Gospodarczego” red. Macieja Wośko Paweł Szałamacha, członek zarządu NBP. Rozmowę zatytułowano „100 lat złotego. Gwarancja polskiej suwerenności”.

Polski złoty w tym roku obchodzi jubileusz 100.rocznicy wprowadzenia do obiegu.Własna waluta jest tym elementem gospodarki, który gwarantuje suwerenność narodową – od takiej diagnozy rozpoczął „Wywiad Gospodarczy” red. Maciej Wośko.

Dziś znów trzeba walczyć o niezależność banku centralnego i własną walutę. Czy stają się bastionami suwerenności gospodarczej Polski?  - zapytał gościa programu, członka zarządu NBP Pawła Szałamachę.

Złoty, Rosja i Niemcy

Paweł Szałamacha: Mam nadzieję, że to nie nastąpi i w następnych tygodniach, miesiącach przyjdzie otrzeźwienie i zmiana kursu, który jest prezentowany wobec Narodowego Banku Polskiego. Doświadczenie sprzed stu lat pokazuje, jak istotna jest własna waluta. Warto przypomnieć, że akcjonariuszami Banku Polskiego byli zwykli obywatele, było bardzo duże zainteresowanie i mobilizacja Polaków, choć były to trudne czasy po I wojnie światowej, gdy kapitału i oszczędności było bardzo niewiele. Jednak emisja akcji Banku Polskiego zakończyła się sukcesem i w kwietniu 1924 r. doszło do emisji złotego.

Bardzo jednak ciekawe jest to co stało się później, co doprowadziło po półtora roku do upadku gabinetu Władysława Grabskiego, bo pokazuje jak w polskiej historii splatają się czynniki gospodarcze z politycznymi. Latem 1924 r. w Polsce, wtedy kraju rolniczym zbiory były bardzo słabe i trzeba było importować zboże, co powodowało ciśnienie na rezerwy walutowe Banku Polskiego. Premier Grabski wielkim wysiłkiem ustabilizował budżet w 1924 r., ale później pojawiły się dwa znamienne czynniki – kontynuował historyczny wykład Paweł Szałamacha.

Rosja sowiecka rozpoczęła atak na polską granicę wschodnią, co spowodowało konieczność powołania Korpusu Ochrony Pogranicza. Wydatki na KOP nie były przewidziane w budżecie, co wymagało wydania 150 mln ówczesnych złotych. W 1925 r. pojawił się drugi czynnik, na który „możemy liczyć” w polskiej polityce, czyli Niemcy. Doszło do wygaśnięcia klauzul handlowych Traktatu Wersalskiego i wojna handlowa i celna z Niemcami. Te czynniki spowodowały, że po półtora roku rząd Grabskiego upadł. To pokazuje, jak silnym trzeba być w sferze ekonomicznej, bo Polska dostała wtedy kilka mocnych ciosów, ale utrzymała się na nogach, wzmocniła i dotrwała do 1939 roku.

Lekcja historii nie do końca odrobiona

Maciej Wośko przytoczył słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który w wystąpieniu z okazji święta Konstytucji 3 maja wskazywał, że „w historii brakowało Polakom refleksu, myśli która pozwoliłaby wydobyć się ze złudnego poczucia bezpieczeństwa i zapominano o zapewnieniu suwerenności kraju”.

To prawda, smutna lekcja historii, niestety nie do końca odrobiona. Następuje eskalacja działań – marszałek Sejmu zapowiedział, że nada bieg wnioskowi o Trybunał Stanu dla prezesa NBP za działania nadzwyczajne, podejmowane w okresie pandemii. To paradoks, przeszliśmy przez okres covidu, z problemami oczywiście, ale jednak zachowując wzrost gospodarczy i opanowując inflacja, a pomimo to trwa akcja, które nie rozumiemy – komentował członek zarządu NBP.

»» O złożeniu wniosku w sprawie prezesa NBP czytaj więcej tutaj:

Zarząd NBP: to próba rozbijania podstaw państwa

Koalicja: mocne zarzuty. Opozycja: wniosek bezprawny

Adam Glapiński „nie odsunie się” od zarządzania NBP

Paweł Szałamacha, członek zarządu NBP w studio
Paweł Szałamacha, członek zarządu NBP w studio „Wywiadu Gospodarczego” / autor: YT / wPolsce.pl

Dziś stoimy wobec próby złamania niezależności banku centralnego. (…) Stwierdzamy, że to nie jest sprawa personalna, jednaj osoby ale rozbijanie podstaw państwa, jego gospodarki. Ten atak się nie powiedzie. Niezależności banku centralnego nie da się złamać i zniszczyć” – powiedział pan na konferencji NBP po złożeniu wniosku przez grupę posłów obecnej koalicji. Jak brzmią te słowa 3 maja? - pytał w studio „Wywiadu Gospodarczego” Maciej Wośko.

To jest gorzkie, bo przygotowywaliśmy się do obchodów rocznicy stulecia złotego, bezsprzecznie polskiego sukcesu sprzed lat i tę radość nam zabrano, zniszczono. Gdyby były zachowane jakieś reguły relacji, kurtuazji w polskim życiu publicznym bylibyśmy w stanie zorganizować choćby spotkanie byłych prezesów NBP, a to jest teraz niemożliwe ze względu na nakręcone emocje - ocenił Paweł Szałamacha.

»» „Wywiad Gospodarczy” na temat prawnych aspektów ataku na niezależność NBP czytaj i oglądaj tutaj:

Uderzenie w NBP to zachwianie bezpieczeństwa obywateli

Nie śpieszymy się do euro

Następne pytanie dotyczyło Mimo euroentuzjazmu blisko 70 proc. Polaków nie chce wprowadzenia euro. To pozytywny sygnał, czy powód do zmartwienia?

Obywatele widzą, jak wygląda sytuacja gospodarcza i dynamika rozwoju krajów, które przyjęły wspólną walutę i tych które pozostały poza strefa euro. Widać ewidentnie, że choć może są jakieś inne korzyści związane ze wspólną walutą, ale na pewno nie jest nią szybki wzrost gospodarczy i doganianie czołówki europejskiego peletonu.

My jako kraj nie mamy powodu, by spieszyć się do przyjęcia euro jako waluty. I cieszymy się, że taki punkt widzenia podziela tak wielu Polaków _ - ocenia członek zarządu NBP.

Deficyt budżetu: stronniczy opis i brak własnych rozwiązań

Tematem rozmowy na antenie telewizji w Polsce.pl była też kwestia deficytu budżetowego. Pojawiło się zagrożenie przekroczenia progu 60 proc. PKB i uruchomienia unijnej procedury nadmiernego deficytu. Rząd opublikował Białą Księgę w tej sprawie - wskazywał prowadzący wywiad.

Wiceprezes NBP, wcześniej zresztą minister finansów, odpowiedział: Czytałem ten dokument, jego autorzy koncentrują się na czasach pandemii, okresie nadzwyczajnym, gdzie stosuje się instrumenty szczególne, ale całkowicie przemilczają wydarzenia lat 2016-12019, ogromny sukces, czyli zdecydowana poprawę stanu finansów publicznych i drastyczne ograniczenie luki VAT i zwiększenie dochodów z wszystkich podatków, co umożliwiło wprowadzenie szeregu polityk inwestycyjnych i socjalnych.

Jeśli się diagnozuje obecny stan jako niepokojący, to trzeba zaproponować swoje rozwiązania, a tych w tym dokumencie także nie ma. To jest nierzetelny i niedopracowany dokument – ocenił Paweł Szałamacha.

Oprac. Sek

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Polski gigant przejmuje słynny czeski alkohol!

Na te działki zrobiła się moda. Stawki ostro w górę!

Stało się! USA nakłada sankcje na chińskie firmy

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych