Wywiad gospodarczy

Sułek: Są duże luki w nadzorze finansowym

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 22 września 2017, 12:08

  • 0
  • Powiększ tekst

Pomimo istnienia nadzoru finansowego nadal na rynku finansowym panuje „wolna amerykanka”. Nie ma przepływu informacji pomiędzy instytucjami nadzorującymi,każda z nich ma bardzo wąskie kompetencje. W efekcie konsumenci nie są w pełni chronieni - powiedział Piotr Sułek ze Stowarzyszenia Poszkodowanych przez Instytucje Finansowe na antenie wPolsce.pl, w Wywiadzie Gospodarczym

Jak dodaje Sułek brak współdziałania instytucji nadzorujących rynek finansowy powoduje, że na rynku obserwujemy prawdziwy wysyp firm, które naciągają klientów.

Mamy wiele instytucji kontrolnych, ale konsument nie jest w pełni chroniony, jest za dużo luk i na to zwrócił uwagę też NIK . Należałoby doprowadzić do współdziałania tych instytucji oraz przepływu informacji wtedy ochrona zadziałałaby realnie. W efekcie tak dużo ludzi jest poszkodowanych przez instytucje finansowe - mówił Sułek w rozmowie z Ewą Wesołowską redaktor Gazety Bankowej.

W trakcie rządów PO, firmy ubezpieczeniowe masowo rozprowadzały polisolokaty na których ponad 3 mln osób ulokowało swoje oszczędności nie wiedząc i nie będąc informowanym w jak ryzykowne instrumenty lokują swoje pieniądze.

Efekt tego jest taki, że dzisiaj coraz mniejsze firmy, widząc tak wieloletnią bezradność państwa próbując coś uszczknąć z tego tortu, który szacowany jest na 50 mld. zł. Wiedza o polisolokatach jest coraz szersza, coraz więcej osób ma świadomość jak niebezpieczne są to produkty, pomimo to firmy wykorzystują to dzwonią i proponują różne rozwiązania, które mogłyby sprawić wycofanie pieniędzy z polisolokat w zamian za podpisanie nowej umowy - twierdzi Sułek.

Jego zdaniem od roku - półtora,można zaobserwować masowe zjawisko, wysypu firm pośrednictwa finansowego, o których wiemy tylko tyle że działają bardzo krótko na rynku.

Po kilku miesiącach firmy ulegają likwidacji, a później te same osoby zakładają kolejne spółki. Choć mogą legitymować się wizytówkami, klient nie ma gwarancji czy te firmy posiadają stosowne zezwolenia na prowadzenie takiej działalności - tłumaczy Sułek.

Dlatego też podczas rozmowy telefonicznej z firmą X należy zachować daleko posuniętą ostrożność - dodał Sułek.

Powiązane tematy

Komentarze