Przyspieszenie w planach „Polskiej Krzemowej Doliny"

Czy Polska nadal ma szansę stać się europejskim centrum technologicznym? A może dzięki sytuacji na Białorusi ma szanse jeszcze większe? Premier Mateusz Morawiecki stara się pomóc potrzebującym Białorusinom, jednocześnie pomagając potrzebującym w sektorze polskich technologii. Gościem Maksymiliana Wysockiego w „Wywiadzie Gospodarczym” w telewizji wPolsce.pl była Justyna Orłowska, dyrektor Departamentu GovTech Polska, KPRM

Okres pandemii z pewnością nie był okresem przyjemnym, także dla startupów. Jednak startupy nieco inaczej zareagowały na problem, w pierwszej chwili zwracając się do GovTech z pytaniem „jak mogą pomóc” swoimi kompetencjami.

Musieliśmy nauczyć się funkcjonować w innych realiach. Mamy szereg zastosowań i rozwiązań problemów, do których rozwiązania zaprosiliśmy startupy. Począwszy od tzw. Chat botów i video botów, które wdrażane były czy to w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy w resortach zdrowotnych, po np. walkę z fake-newsami - oceniła Justyna Orłowska, dyrektor Departamentu GovTech Polska, KPRM.

Do rozwiązania tego ostatniego problemu zorganizowano aż trzy hackatony (konkursy technologiczne), w odpowiedzi na natychmiastowe zgłoszenia chęci pomocy przez polskich programistów. Najpierw trzeba było zdiagnozować potrzeby. Moce przerobowe chętne do pomocy dostępne były od razu.

To była prawie połowa marca, kiedy dowiedzieliśmy się, że następnego dnia już nie wychodzimy z domu. Zostaliśmy poproszeni przez deweloperów i grupy startupów „słuchajcie, zróbcie coś, żebyśmy wiedzieli jakie są realne potrzeby i wyzwania, a spróbujemy razem je rozwiązać”- komentuje Justyna Orłowska, dyrektor Departamentu GovTech Polska, KPRM.

Mentalność startupowca, to inna mentalność, np. inna niż szefa jednych z największych spółek technologicznych na świecie, jednocześnie najbogatszego człowieka na świecie, który pierwszy zwrócił się o rządową pomoc, jak tylko wybuchła pandemia i lockdown. Osoby stojące na czele startupów w tym samym czasie deklarowały, że skorzystanie z rządowej pomocy będzie ostatecznością, a póki jakoś interes się kręci, to widzą skorzystanie z takiej pomocy w złym świetle.

Na pewno są to ludzie odważni i pełni pomysłów. Czasami też się z tym spotykamy, że gdy proponowane są różne formy wsparcia, to niekoniecznie chcą oni z nich skorzystać, bo chcą udowodnić, że potrafią dać sobie radę samodzielnie. To bardzo dobre podejście nie z tego względu, że nie ma tej pomocy rządowej, bo jest, ale najważniejsze jest to, by był model biznesowy, żeby firma na siebie sama zarabiała. Ale na początku warto mieć pewne dokapitalizowanie- ocenia Justyna Orłowska.

Geopolityka, startupy a Białoruś - szansa dla Polski?

Mimo posiadania bazy bardzo zdolnych programistów w Polsce, popyt na ich usługi stanowczo nadal przerasta ich dostępność.

• Premier Morawiecki dostał dwa sygnały. Zawsze dostawał sygnały od polskich „software house-ów”, żeby wspierać tą podaż programistów, żeby rosła, natomiast dostał też informacje od branży z Białorusi. Programiści to grupa społeczna, która wspiera protesty w walce z Łukaszenką. W tym momencie, jak się spodziewamy, te osoby mogą być już na granicy z Polską, Litwą, czy Ukrainą, ponieważ uciekają w obawie o własne życie i życie swoich rodzin. Dlatego dedykowaliśmy im specjalny program „Poland. Business Harbour”.

Czy program Poland. Business Harbour”az obecna sytuacja, to dodatkowa szansa dla Polski? Jakie są pierwsze skutki po uruchomieniu programu i jakim cieszy się zainteresowaniem?

ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:

Czytaj też: Emilewicz: uruchamiamy program dla białoruskich firm

Czytaj też: Polska pomoże Białorusinom z sektora ICT

Czytaj też: Zagórski: zdaliśmy lekcję z cyfryzacji