TYLKO U NAS
WIDEO. Czy Polski Ład będzie sprawiedliwy?
Jak zamożne jest polskie społeczeństwo? Dla kogo zaskoczeniem są dane z PIT o zarobkach, które media określają „wstydliwymi”? Czy ma sens zabieranie jednym 1-2 tys. zł, by dać biedniejszym 100-200 zł więcej? Gościem Maksymiliana Wysockiego jest Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego
Jak podaje w poniedziałek instytucja Oxfam, pandemia COVID 19 zwiększyła nierówności i ubóstwo na świecie. 10 najbogatszych osób planety podwoiło swoje majątki! Słynny, najbogatszy 1 proc. ludzi na Ziemi, który ma niemal całe światowe bogactwo, ma się dużo lepiej. Tymczasem sytuacja pozostałych 99 proc. ludzi na świecie, które mają resztki się pogorszyła. Tak informuje w poniedziałek Oxfam, organizacja, która wzywa do większego opodatkowania tych najbogatszych, żeby wyrównywać te nierówności na świecie. W Polsce też musimy zdawać sobie z tego sprawę, że te nierówności były o wiele większe niż nam się w naszych informacyjnych i społecznych bańkach wydaje. W weekend portal Money.pl nadał sensacyjny tytuł z okazji twitta Norberta Maliszewskiego, sekretarza stanu w KPRM i szefa rządowego Centrum Analiz, jakoby „przypadkiem wyszło na jaw”, że Polacy zarabiają o wiele mniej niż oficjalnie GUS podaje. To nie jest prawda, ponieważ na portalu wGospodarce.pl pisaliśmy o tym już ponad dwa lata temu.
Pisaliśmy wtedy, że średnie wynagrodzenie podawane przez GUS można włożyć między bajki, ponieważ raz, że podają średnią arytmetyczną, zamiast dominanty (przeważającego wynagrodzenia), a dwa, że nie uwzględniają zarobków w małych firmach zatrudniających poniżej 9 osób, które podają dopiero zestawienia publikowane co 2 lata. Z nich dowiedzieliśmy się w 2018 roku, że w większości zarabiali wtedy 1765 zł na rękę, na co już wtedy zwracaliśmy uwagę, jako alarmujące.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prawda o wynagrodzeniach, czyli opozycji banan i bumerang
Uważam, że mediana jest to ta wartość, która jest Środkowa, czyli 50% osób zarabia więcej, 50 proc. osób zarabia mniej i to jest ta wartość, którą najlepiej podawać. Mediana to 5800 zł brutto – komentuje Piotr Arak, szef Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Według nowego systemu podatkowego (Polskiego Ładu – red.) to trzeba pamiętać, że 2/3 Polaków nie zarabia więcej niż 5800 zł (brutto, 4,5 tys. zł netto – red.). Dominanta, która kiedyś wynosiła 1700, potem 2200 zł koło 2018/19 roku to jest wynagrodzenie najczęściej występujące w gospodarce. 13 proc. Polaków zarabia tyle, ile wynosi płaca minimalna w naszym kraju od tego roku 3010 zł – dodaje.
Tu trzeba przypomnieć, że za rządów PO-PSL do podwyższenia płacy minimalnej podchodzono jak do osoby trędowatej – najlepiej o tym nie mówić i nie podnosić. To za rządów PiS i Zjednoczonej Prawicy nastąpiło dopiero znaczące podniesienie płacy minimalnej i dopiero zdając sobie sprawę z tego jak wielu osób ona realnie dotyczy widać, dlaczego PiS lepiej wyczuło potrzeby społeczne i dlaczego „Polski Ład” może okazać się kolejnym takim punktem przewagi.
Dodatkowo, w Polsce funkcjonował wcześniej tzw. klin podatkowy, w którym biedni płacili podatki nieproporcjonalnie wyżej ich obciążające do sytuacji osób zamożnych, na co zwracali uwagę choćby eksperci OECD. To „Polski Ład” również zmienia.
Jednak czy zastosowanie prostej statystyki do rozwiązania trudnego, złożonego równania nie sprawia, że osoby mniej i średnio zamożne w miastach zapłacą niesprawiedliwie dużo za wyrównanie szans osób biednych w małych miejscowościach? Czy jeśli okaże się, że zabierając im 1-2 tys. zł te 100-200 zł, jakie otrzymają w zamian biedniejsi to rzecz sprawiedliwa i ma nadal sens?
Odpowiedzi na to i inne ciekawe pytania o Polskim Ładzie w dzisiejszym „Wywiadzie Gospodarczym”.
ZOBACZ CAŁY WYWIAD GOSPODARCZY:
CZYTAJ TEŻ: Zabić Fit for 55 zanim złoży jaja! Jest lepsze rozwiązanie
CZYTAJ TEŻ: Prawie połowa Polaków wstrzymuje się z większymi wydatkami
CZYTAJ TEŻ: Amerykanie stawiają na wysysanie dwutlenku węgla z atmosfery