PZU: Zielona transformacja tylko przyspieszy
Wojna w Ukrainie znacząco wpłynęła na światową gospodarkę, w tym na polskie firmy. Choć wydawałoby się, że w tym trudnym okresie transformacja energetyczna zeszła na dalszy plan, przedsiębiorcy wciąż inwestują w zrównoważony rozwój i zieloną transformację. Mało tego, Komisja Europejska tylko pokazuje, że zielona transformacja musi przyspieszyć. A do tego zaczyna próby ręcznego sterowania tym tematem. Jak zielona transformacja przełoży się na rachunki? Gościem Maksymiliana Wysockiego w telewizji wPolsce.pl jest Joanna Gorczyca, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju w PZU
Jak zielona transformacja wpłynie na nasz rachunki? Jak tak duże instytucje finansowe takie jak PZU mogą uczestniczyć w transformacji energetycznej?
Zielona transformacja jest procesem, który niechybnie teraz przyspieszy. Przyspieszy w kontekście zmian gospodarczych i konfliktu na naszej wschodniej granicy - komentuje Joanna Gorczyca, dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju w PZU, opowiadając również o nowych produktach Grupy PZU dla OZE.
Jak zaznacza, dopóki nie uniezależnimy się od Rosji dzięki OZE, będziemy ponosić koszty tej transformacji, która z pewnością dotknie zarówno biznes, jak i każdego indywidualni, jednak w finalnym rozrachunku będzie korzystna dla wszystkich.
Jak dodaje, ESG, czyli nowa, społecznie i środowiskowo odpowiedzialna wykładnia biznesu oraz raportowania o wpływaniu biznesu na otoczenie, w tym środowisko, jest dziś dla biznesu tematem bardzo ważnym. I nie tylko ze wyjątkową troską dba o to Europa, ale też fundusze inwestycyjne z USA. Samo PZU w 2021 roku przyjęło strategię zrównoważonego rozwoju (ESG) – coś bez czego za kilka lat nie będzie już można funkcjonować na giełdzie. Strategie takie charakteryzują się próbą określenia i zmierzenia tego wpływu na otoczenie poprzez różne czynniki.
Zmierzyliśmy, powiedzieliśmy w jaki sposób chcemy tym zarządzać, powiedzieliśmy, że to będzie podstawa naszej działalności biznesowej – komentuje przedstawicielka PZU.
Czy nowa oferta PZU dla branży OZE, to tylko odpowiedź na trend, czy faktycznie jest w Polsce takie zapotrzebowanie?
Tak, jest takie zapotrzebowanie. Coraz więcej naszych klientów potrzebuje tego typu rozwiązań. Nie tylko biznes jako taki, ale naszymi klientami są tu też osoby indywidualne i dla nich mamy produkt PZU Eko-energia, który ubezpiecza ich działalność dla zrównoważonego rozwoju od małych, drobnych, przydomowych paneli fotowoltaicznych, przez pomy ciepła, po inne rozwiązania, które generują zieloną energie. Już teraz, w takich rozwijających się prosumencko gospodarstwach domowych, można ubezpieczyć się w PZU – mówi Joanna Gorczyca.
CAŁY WYWIAD:
mw