Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

GPW pod kroplówką

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 31 sierpnia 2022, 13:40

  • Powiększ tekst

Pierwsza próba odbicia po konferencji w Jackson Hole zakończyła się we wtorek niepowodzeniem. Pomimo otwarć na dość wyraźnych plusach i wzrostów, które trwały mniej więcej do południa, główne europejskie indeksy zamykały się w większości na lekkich minusach. Poza DAXem (+0,53%), ciągniętym w górę przez Siemensa (+1,49%) i Adidasa (+2,20%) obserwowaliśmy spadki w skali od 0,08% (FTSE MiB) do 0,88% (FTSE100). Warszawa ponownie wyróżniała się na tle otoczenia skrajnie negatywnie. WIG20 spadł o 2,43%, mWIG40 o 1,69%, a sWIG80 o 0,29%. O 4,65% przeceniał się Orlen, o 3,98% Dino, o 6,54% LPP, o 5,16% PGNiG. Mniejszy wpływ na główny indeks miało JSW (-7,09%), zamykające tabelę głównego indeksu. Siedmioprocentowa przecena po gorszych od oczekiwań, ale wciąż najlepszych w historii wynikach dobrze oddaje punkt, w którym obecnie znajduje się GPW. Sentyment inwestorów zagranicznych wokół polskiego rynku akcji osiągnął radykalnie negatywne poziomy, wiele wycen wskaźnikowych każe przecierać oczy. Wciąż, z perspektywy technicznej nie widać niestety najmniejszych sygnałów punktu zwrotnego.Wierzymy, że w ujęciu relatywnym nastąpi on do końca września, w tym czasie wyjaśni się kwestia tego, czy Polska otrzyma znaczącą część środków z KPO i temat powinien zostać w pełni zdyskontowany.

Słabość rynku amerykańskiego od początku sesji była wczoraj tym, co pogrzebało szanse na wzrosty w Europie, niestety do końca dnia nie nastąpił punkt zwrotny. S&P500 spadło o 1,1%, a NASDAQ o 1,12%. Wraz z cenami ropy (WTI spadło z ponad 97 USD/b do nawet 91 USD/b, obecnie odbiło do 92,5 USD/b) i wyprzedażą na reszcie rynku surowcowego silnie przeceniały się spółki energetyczne i wydobywcze. Krótki koniec krzywej rentowności obligacji skarbowych wciąż znajduje się pod presją. 2-latki były wczoraj kwotowane nawet przy poziomie 3,489%.

Dzisiejsza sesja w Azji, choć ma mieszany charakter, niewątpliwie wpływa na poprawę nastrojów widoczną w notowaniach kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Otwarcie w Europie nastąpi zapewne na wyraźnych plusach, w przedziale +0,5-1,0%, ale pomiędzy publikacją komentarza a startem dnia poznamy jeszcze dane inflacyjne z Francji (oczekiwane jest utrzymanie poziomu CPI na poziomie 6,1% r/r). Zważywszy na wczorajsze odczyty z Hiszpanii i Niemiec nie oczekujemy negatywnych niespodzianek. Także w Polsce oczekiwany jest marginalny spadek wskaźnika z 15,6% r/r do 15,4% r/r, mniejsze znaczenie będą miały finalne liczby dotyczące wzrostu PKB w 2Q2022.

Czytaj też: Nord Stream znów pusty

Kamil Cisowski

Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych