Za rogiem kolejne podwyżki stóp po obu stronach Atlantyku
Uwaga w tym tygodniu skupi się na posiedzeniach banków centralnych
Rynki oczekują spowolnienia zacieśniania przez Fed i ruchu o 25 pb., jednocześnie EBC i BoE wydają się zmuszone do podwyżek o 50 pb. W gospodarkach strefy euro i Wielkiej Brytanii nie widać bowiem dotychczas trendu spadkowego inflacji bazowej, co stanowi kontrast dla danych z USA.
Najważniejsze waluty jak dotąd w 2023 r. notują gwałtowny wzrost względem dolara amerykańskiego. W ubiegłym tygodniu waluty surowcowe, takie jak dolary australijski, nowozelandzki i kanadyjski, radziły sobie najlepiej spośród walut G10, pozostałe uniknęły zaś większych fluktuacji. Waluty Ameryki Łacińskiej nadal pozytywnie się wyróżniają. Ponieważ inwestorzy skupiają się przede wszystkim na gospodarkach surowcowych, silne zwyżki dotyczą szczególnie reala brazylijskiego oraz peso kolumbijskiego i chilijskiego.
W tym tygodniu najpierw decyzję odnośnie do zmian stóp procentowych ogłosi Rezerwa Federalna – w środę 1.02, następnego dnia poznamy zaś wyniki obrad Europejskiego Banku Centralnego i Banku Anglii. Ogólnie rzecz ujmując, powinien być to wysoce zmienny tydzień na rynku walutowym.
PLN
Mimo umocnienia walut regionu, złoty jak był, tak pozostaje przyklejony do poziomu 4,70 w parze z euro. Rozbieżność między regionalnym koszykiem a złotym postrzegamy raczej jako chwilową ciekawostkę niż symptom problemów polskiej waluty. Z jednej strony liczymy, że złoty w perspektywie kolejnych kwartałów również wykaże aprecjację, z drugiej zaś – mimo całego naszego optymizmu – nie mamy przekonania, że ostatnie zyski walut regionu są do utrzymania.
Obecny tydzień zaczęliśmy od pozytywnych wieści o PKB za 2022 r. Dynamika rzędu 4,9% oznacza, że Polska w ubiegłym roku znajdowała się w czołówce światowych gospodarek, zostawiając w tyle m.in. Chiny. Obecny rok przynosi gorsze wieści, widmo recesji w ujęciu średniorocznym zdaje się jednak oddalać. W tym tygodniu przed nami jeszcze dane PMI dla przemysłu Polski (w środę 01.02). Oczekuje się, że indeks pokaże kolejny wzrost, lecz nadal pozostanie poniżej granicy ekspansji.
EUR
Wskaźniki PMI dla aktywności biznesowej w strefie euro w styczniu znacznie wzrosły i obecnie są zgodne z niewielką ekspansją, co wzmacnia nasz pogląd, że wspólny blok raczej nie wejdzie w recesję w najbliższym czasie. Umożliwia to EBC skoncentrowanie się w pełni na kwestii inflacji podczas posiedzenia w czwartek 2.02. Powszechnie oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych o 50 pb., ważniejsze będą jednak wskazówki w kontekście kolejnego zebrania. Wśród członków rady powstał rozłam na gołębie i jastrzębie, wpisujący się w różnice gospodarcze między poszczególnymi regionami Europy, uważamy jednak, że jastrzębie będą frakcją dominującą i prezeska Christine Lagarde zasygnalizuje kolejny ruch o 50 pb. w marcu.
W tym niezwykle wypełnionym wydarzeniami tygodniu poznamy także kluczowe dane makroekonomiczne: odczyt PKB w IV kwartale we wtorek 31.01 i wstępny odczyt inflacji w styczniu w środę 1.02. Spodziewamy się potwierdzenia, że strefa euro nie wkroczyła w recesję, a presja cenowa widoczna w inflacji bazowej nie spada.
USD
Oficjalne komunikaty Rezerwy Federalnej były ograniczone przez okres ciszy przed posiedzeniem w tym tygodniu, uwaga w USA skupiła się więc głównie na raporcie o inflacji PCE. Jego wydźwięk był zgodny z oczekiwaniami i wcześniejszym odczytem inflacji CPI, dlatego też kurs dolara zależał głównie od wieści z zewnątrz. Rynkowe stopy procentowe utrzymywały się raczej na stabilnym poziomie, a aktywa ryzykowne kontynuowały swój tegoroczny wzrost.
Powszechnie oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych Fedu o 25 pb., kluczowe dla środowego posiedzenia będą więc komunikaty prezesa Jerome’a Powella podczas późniejszej konferencji prasowej. Choć gospodarka wysyła w ostatnim czasie mieszane sygnały, spodziewamy się, że Powell zasugeruje docelową wysokość stóp procentowych w USA na poziomie co najmniej 5%. Pozwalają na to historycznie niska liczba zadeklarowanych bezrobotnych i jedynie niewielkie oznaki luzowania ciasnego rynku pracy. Korzystny trend inflacyjny w USA oznacza jednak, że Fed będzie mógł wkrótce przyjąć postawę wait-and-see – w przeciwieństwie do podobnych banków centralnych w Europie.
GBP
Szereg nadzwyczaj słabych danych makroekonomicznych pociągnął w zeszłym tygodniu funta w dół. Styczniowe dane PMI pokazały rozczarowującą aktywność sektora usług, która ściągnęła w dół zbiorczy indeks. Ruchy funta były jednak niewielkie zważając na okoliczności.
Teraz wszystkie oczy zwrócone są ku czwartkowemu (2.02) posiedzeniu Banku Anglii. Wydaje się, że decydenci dokonali kolejnej zmiany nastawienia podczas tego cyklu podwyżek i obecnie skłaniają się ku jastrzębiej postawie, czemu sprzyja siła części danych makro i uporczywa presja cenowa widoczna w inflacji bazowej. Spodziewana jest podwyżka stóp procentowych o 50 pb., reakcja funta będzie jednak zależała od rozkładu głosów odnośnie do podwyżki, nowych projekcji makroekonomicznych i wskazówek w kontekście kolejnego zebrania. Wydaje się, że ponowny rozstrzał w głosowaniu na trzy części jest mocno prawdopodobny, choć spodziewamy się większej liczby gołębich oponentów niż w grudniu.
Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury