Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Para euro-złoty najtańsza od prawie 3 lat! Oto dlaczego

Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury

  • Opublikowano: 18 grudnia 2023, 18:30

  • Powiększ tekst

Para euro-złoty najtańsza od prawie 3 lat! A amerykański FED zmiażdżył kurs dolara

Zapowiadaliśmy tydzień temu, że ze względu na posiedzenia najważniejszych banków centralnych można spodziewać się zmienności. Rynki walutowe nie zawiodły. Największym przegranym okazał się dolar, który za sprawą gołębiego zwrotu Rezerwy Federalnej zakończył tydzień na dole zestawienia G10. Pivot Fedu przyczynił się też do spadku pary EUR/PLN do poziomów niewidzianych od blisko czterech lat.

Ów zwrot widoczny był zarówno w retoryce banku, jak i prognozach wysokości stóp procentowych w dot plocie. Europejski Bank Centralny oraz Bank Anglii przyjęły dalece odmienną, jastrzębią postawę i mimo ostatnich raczej pesymistycznych wieści z Europy, odsunęły rynkowe oczekiwania wobec cięć stóp. Komunikaty Fedu ucieszyły rynki finansowe – wzrosły ceny akcji oraz obligacji, a względem dolara umocniły się niemal wszystkie waluty.

CZYTAJ TEŻ: Zawirowania na złotym

CZYTAJ TEŻ: Dostępne pieniądze z UE. 65 mln dla wybranych państw

Zbliża się okres świąteczny, który oznacza niską aktywność na rynkach. Posiedzenia głównych banków centralnych są już za nami, nie pojawi się także wiele danych makroekonomicznych, zdolnych poruszyć rynki. Najważniejsze będą dalsze komunikaty ze strony decydentów.

Po raz pierwszy od długiego czasu Fed i europejscy decydenci prezentują istotnie odmienne stanowiska w kontekście dalszej polityki monetarnej. Wydaje się to o tyle zastanawiające, że stoją one w sprzeczności z tym, co sugerują odczyty makroekonomiczne po obu stronach Atlantyku. Podczas gdy amerykańska gospodarka wciąż się rozwija, strefa euro wydaje się ponownie kurczyć. W tym tygodniu poznamy raporty inflacyjne z Wielkiej Brytanii (środa 20.12) i USA (czwartek 21.12), które mogą pomóc nieco wyklarować ten intrygujący kontrast.

PLN

Para EUR/PLN spadła w ubiegłym tygodniu do najniższego poziomu od marca 2020 r. (4,29), do czego przyczynił się gołębi zwrot w komunikacji Fedu. W kolejnych dniach złoty oddał jednak część zysków i finalnie zakończył tydzień na niemal niezmienionym względem euro poziomie. Wieści zza oceanu są bezsprzecznie korzystne dla perspektyw polskiej waluty, ale jak to często bywa, rynki wydają się zbyt gwałtownie reagować na sygnały od decydentów. Co więcej, wzrosły także oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych NBP, co powinno ograniczyć wpływ zmiany retoryki Fedu na polską walutę.

W kontekście wieści z kraju warto wspomnieć, że dane o rachunku obrotów bieżących zaskoczyły w ubiegłym tygodniu w górę, wskazując na nadwyżkę rzędu 2 mld EUR w październiku, co jest dla złotego pozytywną wiadomością. Doszło także do nieznacznej rewizji w górę listopadowej inflacji (z 6,5% do 6,6%), jej perspektywy wydają się jednak ulegać pewnej poprawie – sprzyja zarówno siła złotego, jak i ogólna poprawa mającego znaczenie dla inflacji otoczenia zewnętrznego. W tym kontekście warto również nadmienić, że nastąpił istotny spadek miary bazowej (z 8% do 7,3%), co potwierdziły dzisiejsze dane.

W tym tygodniu opublikowanych zostanie wiele odczytów z kraju. Szczególnie istotne będą twarde dane, takie jak produkcja przemysłowa (środa 20.12) i sprzedaż detaliczna (czwartek 21.12). Dotychczasowe odczyty z Polski są całkiem obiecujące i wspierają pogląd, że 2024 r. będzie stosunkowo dobry dla krajowej koniunktury.

EUR

Europejski Bank Centralny podtrzymał w ubiegłym tygodniu swoje stanowisko – prezeska Christine Lagarde powiedziała, że jeszcze nie czas na opuszczanie gardy, a decydenci nawet nie dyskutowali o możliwości obniżenia stóp procentowych. Te jastrzębie komunikaty nie nadeszły w najlepszym czasie. Już następnego dnia grudniowe wskaźniki PMI dla aktywności biznesowej zaskoczyły istotnie w dół, podążając śladami szerokiego spowolnienia aktywności w Niemczech i Francji. Odczyty dalece poniżej granicy 50 pkt wydają się potwierdzać, że strefa euro doświadcza w II połowie roku technicznej recesji.

Publikacja owych danych doprowadziła do oddania przez euro blisko połowy zysków uzyskanych od czasu posiedzenia Fedu. Mimo retoryki EBC uważamy, że dopóki sytuacja w gospodarce strefy euro nie ulegnie trwałej poprawie, dopóty wspólnej walucie trudno będzie skutecznie się umocnić.

USD

Dolarem targają dwie przeciwne siły – wyraźny gołębi zwrot Rezerwy Federalnej i niezaprzeczalna siła amerykańskiej gospodarki. Pierwszą uwypuklił w ubiegłym tygodniu dot plot – wykres przedstawiający oczekiwaną przez decydentów Fedu trajektorię ścieżki stóp procentowych. Obecnie wskazuje on na trzy obniżki w 2024 r. (względem jednej we wrześniowej projekcji). Drugą zaś potwierdził szereg drugorzędowych odczytów, takich jak sprzedaż detaliczna czy tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Szok wywołany zwrotem Fedu na razie w dużej mierze dyktuje relatywnie niski poziom ceny waluty, dolar pozostaje jednak wrażliwy na negatywne odczyty gospodarcze ze świata oraz wszelkie oznaki odsuwania oczekiwań dotyczących cięć stóp procentowych przez oficjeli Fedu. Próby takie podjęli już członkowie John Williams i Raphael Bostic, którzy wypowiadając się od czasu środowej publikacji oświadczenia FOMC starali się złagodzić rynkowe oczekiwania dotyczące nadchodzących obniżek.

GBP

Bank Anglii zaserwował nam w ubiegłym tygodniu jastrzębie zaskoczenie. Podobnie jak w listopadzie trzech z dziewięciu członków Rady zagłosowało za podniesieniem stóp procentowych, forward guidance nie uległo zaś zmianie – bank jest przygotowany na dalsze podwyżki stóp procentowych, jeśli inflacja okaże się „uporczywa”. Stoi tym samym w wyraźnej sprzeczności z rynkowymi wycenami cięć.

Wpłynęło to na gwałtowną aprecjację funta, którego w piątek dodatkowo wsparły zaskakująco dobre wskaźniki PMI, które sugerują, że brytyjska gospodarka przyspiesza, zbliżając się do końca roku. Znaczna poprawa indeksu dla usług sugeruje, że brytyjska gospodarka ponownie rośnie i w przeciwieństwie do strefy euro uniknie recesji. Jastrzębia postawa banku centralnego i ulegający poprawie sentyment powinny zapewnić funtowi solidne wsparcie w kolejnych tygodniach.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych