Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Wall Street najwyżej od trzech tygodni

źródło: dr Przemysław Kwiecień, Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

  • Opublikowano: 29 listopada 2012, 12:26

  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja na Wall Street dała bardzo czytelny komunikat – rynek uważa korektę za zakończoną i chce zakończyć rok w dobrych nastrojach. Pomimo słabszych danych o sprzedaży domów, to właśnie po 16 zaczął się rajd kupujących, który nie tylko wymazał przecenę z sesji europejskiej, ale pchnął indeksy do poziomów najwyższych od kilku tygodni. Powodów do euforii jednak nie ma.

 

Odbicie pod chińskie ożywienie

Już w ubiegłym tygodniu po publikacji indeksu PMI z Chin pisaliśmy, iż koniec roku na rynkach może być względnie dobry dzięki lepszym danym z Chin. W mediach ekonomicznych coraz mniej mówi się o spowalniającej Azji, a coraz więcej o poprawie koniunktury w Państwie Środka. To pomaga rynkom akcji wyjść z listopadowego dołka.

My pozostajemy jednak sceptyczni co do trwałości takiej tendencji. Poprawa koniunktury w Chinach została osiągnięta starymi metodami – większymi nakładami na inwestycje, które przecież miały być redukowane w ramach programu zmiany struktury chińskiego wzrostu. Tym samym impuls ten będzie nietrwały, a co więcej zwiększył on ryzyko silniejszego spowolnienia w przyszłym roku. Tym samym nie jest to temat pod trwałe wzrosty cen, choć nie jest wykluczone, że indeksy w grudniu spróbują się z tegorocznymi maksimami.

 

Dane o sprzedaży domów rozczarowały

Sprzedaż nowych domów w USA w październiku była niższa niż oczekiwano. Wyniosła ona 368 tys. – o 18 tys. mniej niż oczekiwano oraz o 1 tys. mniej niż we wrześniu. Jednocześnie jednak wrześniowe dane zostały skorygowane aż o 20 tys. w dół, wymowa tej publikacji jest więc podwójnie negatywna. Z drugiej strony, uwzględniając już korektę, dane o sprzedaży mieszczą się w bardzo wąskim przedziale wahań za ostatnie 6 miesięcy (360-369 tys.), a łączna sprzedaż domów przekroczyła 5 mln trzeci miesiąc z rzędu. Z taką sytuacją mieliśmy po raz ostatni do czynienia w połowie 2009 roku, kiedy sprzedaż rosła pod wpływem ulg podatkowych. Dane nie są zatem wystarczająco złe aby popsuć nastroje na rynkach.

 

Zaskoczenie ze Szwajcarii

W trzecim kwartale PKB Szwajcarii nieoczekiwanie wzrósł o 0,6% q/q, po tym jak w poprzednim kwartale było to -0,1% q/q. To znacznie więcej niż oczekiwał rynek (0,2% q/q), choć zaskoczenie jest nieco mniejsze mając na uwadze fakt, iż dane ze strefy euro też były lepsze od oczekiwań, trzeci kwartał w europejskiej gospodarce był zatem względnie niezły i może to oznaczać paradoksalnie słabsze dane w czwartym kwartale. Dla notowań franka oznacza to tyle, że kurs EURCHF pozostanie w pobliżu 1,20. Lepsze dane są bowiem dla franka pozytywne, natomiast szef SNB dał ostatnio jasno do zrozumienia, iż ograniczenie 1,20 będzie Szwajcarii potrzebne jeszcze przez dłuższy okres.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych