Świetne dane z Wysp i gra pod podwyżki stóp w Nowej Zelandii
Dzisiejszy dzień przyniósł największą zmienność na parach z funtem i dolarem nowozelandzkim. Obie waluty umacniają się dziś o ponad 0,2% wobec dolara amerykańskiego. W przypadku brytyjskiego funta jest to efekt świetnych danych z rynku pracy. Waluta Nowej Zelandii umacnia się zaś na fali oczekiwanej podwyżki stóp przez bank centralny, który ogłosi swój komunikat o godz. 22:00 polskiego czasu.
W kwietniu w Wielkiej Brytanii stopa bezrobocia obniżyła się do 6,6% (w marcu:6,8%, konsensus: 6,7%) osiągając poziom najniższy od listopada 2008 roku. Po raz kolejny dane okazują się być lepsze niż zakładał konsensus rynkowy. Co więcej, tempo to mogło być kontynuowane w maju, gdyż liczba osób pobierających zasiłek dla bezrobotnych spadła o 27,4 tys., więcej niż w kwietniu (25,1 tys.). Rynek oczekiwał „jedynie” utrzymania kwietniowego tempa. Dodatkowo dane za kwiecień zrewidowano do ponad 28 tys. Dane przypominają, że brytyjska gospodarka w imponującym tempie wychodzi z dołka i nie pozwalają na zakończenie spekulacji o szybszych podwyżkach stóp niż chciałby to komunikować prezes Banku Anglii.
W przypadku Nowej Zelandii, jest to obecnie jedyny kraj gdzie inflacja jest na dość wysokim poziomie a mocno rozgrzany rynek nieruchomości grozi bańką spekulacyjną. Stąd też inwestorzy oczekują, że bank centralny tego kraju kolejny raz podniesie stopy by stłumić inflację i wyhamować spekulację na rynku mieszkaniowym.
Na innych rynkach panuje względny spokój, zwłaszcza że kalendarz makro jest dość pusty. Ciekawiej troszkę jest w Turcji, gdzie dziś dość mocno traci lokalna waluta i obserwujemy mocne spadki na giełdzie w Stambule.