Yellen przed Kongresem - czy USD się umocni?
W piątek ucichły szerzej zakrojone wstrząsy wywołane problemami portugalskiego banku BES. Spready państw peryferyjnych UE znów gwałtownie zmalały, a w czasie sesji amerykańskiej rynki wkroczyły w weekend już całkowicie uspokojone. Mimo to jednak zeszły tydzień był ciekawym sprawdzianem nastrojów na rynku, którego wynik pozostawia wiele do życzenia.
Oczywiście sytuacja BES dotyczy jedynie tej konkretnej jednostki, ale stopień nerwowości wywołanej przez te wydarzenia bardzo wymownie pokazał, jakie jest zasadnicze zaufanie rynku co do kondycji gospodarki; ta zaś – pomimo obserwowanej ostatnio rekordowo niskiej zmienności oraz oznak beztroski inwestorów – nie wydaje się szczególnie dobra.
W weekend szef Reserve Bank of Australia Glenn Stevens skomentował wysoki kurs wymiany australijskiej waluty. Stwierdził on, że jego zdaniem „możliwe jest powstanie pewnego zamętu na rynkach”, gdy już amerykańska Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe, i że nie rozumie, dlaczego AUD jest tak mocny. Dodał również: „to dlatego powiedzieliśmy, że naszym zdaniem niektórzy inwestorzy być może nie doszacowują prawdopodobieństwa, że w którymś momencie znacznie straci on na wartości, choć nie potrafię określić, kiedy to może nastąpić."
Informacje o cenach domów w Nowej Zelandii pogarszają się już od dwóch miesięcy z rzędu, a aktywność sprzedażowa systematycznie spada – czy słabnie oddziaływanie czynników wywołujących bańkę? Seria danych publikowanych przez REINZ jest zmienna i wykazuje silne efekty sezonowe, najnowszy wynik jest jednak w kategorii cen domów najsłabszym rezultatem odnotowanym w czerwcu w ciągu ostatnich pięciu lat. Wobec wyraźnych przejawów zanikania bańki na nowozelandzkim rynku nieruchomości Reserve Bank of New Zealand (RBNZ) zapewne odetchnie z ulgą i może wkrótce zacznie studzić nadzieje rynku na kontynuację podwyżek stóp procentowych w najbliższym czasie. By jednak ocenić stan tamtejszej gospodarki, potrzebujemy jeszcze danych z kilku kolejnych miesięcy. Na obecnych poziomach dolar nowozelandzki wydaje się coraz bardziej narażony na straty.
Co dalej?
Kalendarz wydarzeń ekonomicznych zawiera dzisiaj niewiele pozycji, oprócz produkcji przemysłowej dla strefy euro za maj oraz wystąpienia szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Mario Draghiego przed komisją w Parlamencie Europejskim. Wieczorem odbędzie się posiedzenie Bank of Japan (BoJ) – jak zwykle nie spodziewamy się zapowiedzi co do dalszej polityki. Jutro przed zeznaniami szefowej Fedu Janet Yellen (patrz niżej) poznamy dane na temat inflacji w Wielkiej Brytanii za czerwiec, indeks niemieckiego instytutu ZEW na lipiec oraz czerwcowe wyniki sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych.
Wykres: EUR/JPY
EUR/JPY będzie w tym tygodniu w centrum zainteresowania, gdyż para ta w zeszłym tygodniu schodziła w okolice wielomiesięcznych minimów, a wokół spreadów państw z obrzeży UE panowało duże zamieszanie. Dziś wieczorem odbędzie się posiedzenie BoJ, na którym nie spodziewamy się żadnych zmian. Słabsze dane z Europy oraz perspektywy dalszego luzowania ze strony EBC, nie mówiąc już o dalszym osłabieniu na rynkach aktywów, mogą spowodować silną kontynuację wyprzedaży. Lokalny opór kształtuje się na poziomie 138,00/25, najbliższym wsparciem jest dołek z 2014 r. w pobliżu 136,20.
Najważniejszym wydarzeniem niosącym ze sobą ryzyko będzie w tym tygodniu wystąpienie Janet Yellen przed Kongresem – jutro zaczyna ona swoją prezentację, którą będzie kontynuować w środę. Oczekiwania co do stopy procentowej funduszy rezerwy federalnej powróciły do najniższych poziomów w cyklu, więc poprzeczka dla jastrzębich niespodzianek praktycznie nie istnieje. Trudno jednak spodziewać się jakichkolwiek aluzji o takim wydźwięku z ust Yellen, której poglądy są przecież skrajnie gołębie. Obserwujmy jednak, czy fakt ten nie został przesadnie uwzględniony w aktualnej wycenie „zielonego"; zwróćmy też uwagę na to, jak wyraźnie prezes Fedu wypowie się na temat planowanej kontynuacji wycofywania programu QE. Interesująca też będzie skala wrogości ze strony negatywnie nastawionych do Rezerwy grup w komisjach Izby Reprezentantów i Senatu, których członkowie wezmą ją w krzyżowy ogień pytań. Ostatecznie, jeśli gospodarka amerykańska lub rynki finansowe znajdą się w trudnej sytuacji, to właśnie Yellen zostanie za to ukarana.
Czekamy także na środowe posiedzenie Bank of Canada, które przypada w sytuacji, gdy z tamtejszej gospodarki napływają niepokojące dane, a kurs CAD mocno rośnie (zwyżka ta miała miejsce przed piątkowymi bardzo nieciekawymi wynikami raportu z kanadyjskiego rynku pracy). Stephen Poloz, szef Bank of Canada, zapewne nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Będzie miał teraz okazję, by przerwać bessę na USD/CAD; aby byki zyskały dalszą zachętę, po posiedzeniu BoC kurs musiałby wrócić z powrotem ponad poziom 1,0800.
Najważniejsze dane ekonomiczne
• Nowa Zelandia – ceny domów w czerwcu spadły o -0,3% m/m • Nowa Zelandia – w czerwcu sprzedaż domów spadła o -6,1% r./r. w porównaniu z -14,8% w maju. • Nowa Zelandia – wskaźnik wyników w usługach w czerwcu wyniósł 54,7 pkt. wobec 54,1 pkt. w maju.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
• Strefa euro – produkcja przemysłowa w maju (09:00) • Kanada – indeks cen domów wg Teranet/National Bank w czerwcu (13:00) • Strefa euro – prezes EBC Mario Draghi przemawia przed komisją Parlamentu Europejskiego (17:30) • Wielka Brytania – sprzedaż porównywalna (Like-for-Like) w czerwcu wg BRC (23:01) • Australia – Protokół z posiedzenia RBA (01:30) • Japonia – komunikat Bank of Japan (nie podano godziny)
John J Hardy, Saxo Bank