Analizy

Dobra passa dolara szybko się skończyła po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa / autor: Pixabay
Dobra passa dolara szybko się skończyła po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa / autor: Pixabay

Co z tym dolarem?

Maciej Przygórzewski

Maciej Przygórzewski

główny analityk w InternetowyKantor.pl

  • Opublikowano: 24 stycznia 2025, 12:52

  • Powiększ tekst

Okazuje się, że na silnego dolara za nowego prezydenta przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Dobre dane z Europy tylko oddalają tę perspektywę. Polska ma bardzo korzystny początek roku, a Turcja wraca bliżej standardowych poziomów inflacji i stóp procentowych.

Lepsze dane z Europy

Prezydentura Donalda Trumpa miała być, zdaniem niektórych analityków, niekończącą się dobrą passą dolara. Na razie nie jest. Z pewnością nie pomagają dane makroekonomiczne. Europa pokazała bowiem bardzo dobre, jak na nią, indeksy koniunktury. Przemysłowy indeks PMI wynosi 46,1 pkt. To nadal poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Jest to jednak najwyższy wynik od maja i 0,8 pkt powyżej rynkowych oczekiwań. Dobre dane pokazała również Wielka Brytania. Dane zza oceanu poznamy dopiero po południu, ale rynki od rana grają na umocnienie euro względem dolara. Po danych z Europy sięgnęliśmy poziomu 1,05 dolara za euro. Tymczasem dzień inauguracji Donalda Trumpa zaczynaliśmy od 1,03 dolara za euro. Rozminięcie się prognoz z rzeczywistością jeszcze wyraźniej widać na kursie dolara do złotego. Od 20 stycznia, czyli dnia inauguracji, kurs spadł z 4,14 zł do 4,02 zł.

Polska na rynkach

Polska ma bardzo dobry początek roku. Złoty zyskuje nie tylko względem dolara. Względem euro spadliśmy wczoraj na chwilę poniżej 4,21 zł. Jest to jednocześnie przebicie minimum z 2021 roku. Przez chwilę kurs euro był najniższy od 2018 roku. Do przebicia tamtych minimów pozostało jednak sporo, bo kurs euro znalazł się wtedy w okolicach 4,13 zł. Dobre wyniki pokazuje również giełda. WIG nie osiągnął co prawda szczytów z zeszłego roku, ale od początku stycznia poszedł już w górę o ponad 7 proc. Jeżeli chcemy jednak poszukać słabszego miejsca, to jest nim rynek obligacji. Długotrwałe wysokie stopy procentowe i umiarkowane zaufanie do stabilności w kraju powodują, że dość drogo musimy się zadłużać. Widać jednak światełko w tunelu.

Turcja bez niespodzianek

Centralny Bank Turcji obniżył wczoraj stopy procentowe z 47,5 proc. na 45 proc.. Ostatnie komunikaty z tego kraju wyglądają tak, jakby ktoś źle ustawiał przecinek. Po ostatniej obniżce stóp procentowych w USA wskaźnik ten zmienił się przecież właśnie z 4,75 proc. na 4,5 proc.. Niestety również inflacja w Turcji jest o rząd wielkości większa niż w państwach zachodnich. Obniżki trwają, gdyż w ostatnich miesiącach pierwszy raz od czterech lat udało się uzyskać sytuację, w której stopy procentowe przekraczają inflację. Bank Turcji próbuje, podobnie jak inne instytucje tego typu, dusić inflację, nie przygniatając jednocześnie gospodarki drogim kredytem.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

15:45 – USA – indeks PMI dla przemysłu,

16:00 – USA – raport Uniwersytetu Michigan,

16:00 – USA – sprzedaż domów na rynku wtórnym.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych