Analizy

W ciągu dnia poznamy ważne dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej / autor: Pixabay
W ciągu dnia poznamy ważne dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej / autor: Pixabay

Nikt się nie boi zapowiedzi ceł USA w kwietniu

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 14 lutego 2025, 09:09

  • Powiększ tekst

Poważne podejście prezydenta Trumpa do ruchu, który ma potencjał, by wywrócić do góry nogami powojenny porządek handlowy oznacza, że brak porozumień lub przynajmniej zaawansowanych negocjacji do końca marca wywoła tym silniejszy efekt na początku przyszłego kwartału.

W czwartek absolutnym tematem numer jeden pozostawała w Europie kwestia ewentualnego rozejmu na Ukrainie, wzrosty kontynuował kurs EURUSD, który sięgnął 1,0450, w olbrzymiej większości drożały rynki akcji na kontynencie. Niechlubnym wyjątkiem było brytyjskie FTSE100, które spadło o 0,49 proc. ciężarem m.in. British American Tobacco (-8,81 proc.) i Unilevera (-5,64 proc.). Główne indeksy UE zyskały od 0,19 proc. (IBEX) do 2,09 proc. (DAX). Inflacja PPI w USA wyniosła w styczniu 3,5 proc. r/r, więcej niż się spodziewano (prognozy: 3,2 proc. r/r), ale stało się to głównie za sprawą grudniowych danych (rewizja z 3,3 proc. r/r do 3,5 proc. r/r). Rynek dane jednak zlekceważył, bo dynamiki dla komponentów wchodzących w skład preferowanej przez Fed miary wzrostu cen (bazowa inflacja PCE), m.in. ceny biletów lotniczych czy kategoria związana z ochroną zdrowia, zachowywały się bardzo dobrze. Najbardziej medialnym tematem inflacyjnym w USA pozostają ceny jajek, które wzrosły o 44 proc. m/m za sprawą epidemii ptactwa. Rentowności wzdłuż całej krzywej amerykańskiego długu spadały, wracając do poziomów sprzed publikacji środowego CPI.

W Warszawie drugi dzień silny ruch w górę trwa już tylko na WIG20, który zyskał kolejne 1,02 proc. przy wzroście sWIG80 o 0,24 proc. i spadku mWIG40 o 0,46 proc. Imponujące są wciąż obroty, które wczoraj przekroczyły 2,08 mld zł. O 1,85 proc. drożało PKO, o 2,29 proc. Allegro, o 1,65 proc. LPP, jeszcze lepiej zachowywały się mniej istotne Orange (+4,13 proc.) i Budimex (+3,58 proc.). Dla średnich spółek dużym problemem była przecena ING o 2,27 proc. i Żabki o 1,44 proc., ale rosło ich tylko 14, co w naszej ocenie wzmacnia sygnał tego, że ostatnie szalone zwyżki mogą w tym tygodniu dobiec końca. Dane o PKB za 4Q2024 (3,2 proc. r/r), choć przyniosły poprawę i plasują nas na podium unijnych gospodarek, były słabsze od prognoz (3,5 proc. r/r).

Akcje amerykańskie notowały w czwartek silnie rosły, S&P500 zyskało 1,04 proc., a NASDAQ 1,50 proc. Silnym wsparciem dla rynku były doniesienia, że prezydent Trump zlecił Departamentowi Handlu analizę obciążeń nakładanych w różnych krajach na amerykański eksport (ma ona uwzględniać m.in. europejski VAT), ale daje czas na jej przygotowanie do pierwszego kwietnia. W oparciu o nią ma zostać przygotowana kompleksowa propozycja „wzajemnych” ceł dla wszystkich partnerów handlowych. W kontekście poprzednich zapowiedzi rodzi to wątpliwości, czy cła faktycznie kiedykolwiek wejdą w życie. Jest to jednak miecz obosieczny. Poważne podejście prezydenta do ruchu, który ma potencjał, by wywrócić do góry nogami powojenny porządek handlowy oznacza, że brak porozumień lub przynajmniej zaawansowanych negocjacji do końca marca wywoła tym silniejszy efekt na początku przyszłego kwartału.

W godzinach porannych o kolejne 2,5 proc. rosną akcje w Hong Kongu, ale spadają rynki w Tokio i Bombaju. Podczas wczorajszego przemówienia Trump wymienił Japonię i Koreę jako kraje, które czerpią szczególne korzyści z nadwyżki w handlu, zapewne nie zdając sobie sprawy, że japońskie cła na japońskie towary są niższe niż obowiązujące w drugą stronę. Jego plan może być jednak poważnym problemem dla Indii i mniej rozwiniętych gospodarek azjatyckich, w przypadku których występuje rzeczywista asymetria w obciążeniach. Kontrakty futures na amerykańskie indeksy zachowują się neutralnie, ale te na europejskie sugerują, że na finiszu tygodnia możemy zobaczyć przynajmniej lekką realizację zysków w Polsce i Europie. W ciągu dnia poznamy ważne dane o amerykańskiej sprzedaży detalicznej oraz wstępny odczyt inflacji CPI w Polsce – najprawdopodobniej wzrośnie ona na starych wagach z 4,7 proc. r/r do aż 5,2 proc. r/r, głównie za sprawą cen paliw i żywności.

Kamil Cisowski, Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych