Analizy

Sztaby złota ze skarbca NBP / autor: materiały prasowe NBP
Sztaby złota ze skarbca NBP / autor: materiały prasowe NBP

Polska na wagę złota

Tomasz Gessner, główny analityk Tavex

  • Opublikowano: 28 marca 2025, 08:30

  • Powiększ tekst

W ciągu zaledwie kilku lat Polska niemal potroiła swoje rezerwy złota. Tylko w lutym 2025 roku Narodowy Bank Polski dokupił około 29 ton kruszcu, zbliżając się do symbolicznego progu 20 proc. udziału złota w aktywach rezerwowych. Z 480 tonami w skarbcu stajemy się realnym graczem wśród światowych potęg – ale czy złoto, którego większość wciąż znajduje się poza granicami kraju, to rzeczywiście gwarancja bezpieczeństwa?

Ambitne plany coraz bliżej realizacji

Według kalkulacji firmy Tavex na podstawie udostępnionych danych przez NBP w lutym 2025 rezerwy złota Narodowego Banku Polskiego zwiększono o niemal 29 ton. Biorąc pod uwagę wcześniejsze inwestycje, obecnie daje to łącznie 480 ton złota, które stanowią już ponad 19 proc. udziału w całości aktywów rezerwowych. Biorąc pod uwagę deklarowany przez Prezesa NBP 20 proc. cel, śmiało można stwierdzić, że obecnie znajduje się on na wyciągnięcie ręki. Można więc podejrzewać, że ostatni zakup 29 ton z lutego będzie ostatnią, tak dużą transakcją.

Złoto od zawsze postrzegane jest jako jedna z najbezpieczniejszych form inwestycji. Nic więc dziwnego, że w taki właśnie sposób swoje rezerwy budują banki centralne. Historia pokazuje, że długoterminowo, jego cena rośnie, szczególnie w czasie napięć geopolitycznych, katastrof czy epidemii, co może mieć szczególne znaczenie, mając na uwadze niestabilną sytuację polityczną. Postawienie złota jako filaru strategii zarządzania rezerwami przez Narodowy Bank Polski jest z pewnością przemyślaną decyzją – podkreśla Tomasz Gessner, główny analityk Tavex.

Polska śmiało podchodzi do inwestycji w złoto. Według danych Światowej Rady Złota na koniec zeszłego kwartału (Q4 2024) byliśmy dziesiątym krajem, co do wielkości posiadanych rezerw. Przed nami plasowały się kolejno: Stany Zjednoczone Ameryki, Niemcy, Włochy, Francja, Chiny, Szwajcaria, Indie, Japonia oraz Holandia.

Rezerwy poza granicami

Pewne wątpliwości może budzić natomiast kwestia przechowywania kruszcu. Według danych Narodowego Banku Polskiego na koniec grudnia 2024 r. zasoby złota NBP wynosiły 448 ton, z czego jedynie 25 proc. znajdowało się w kraju. Reszta, czyli około 75 proc. przechowywane jest za granicą – głównie w skarbcach Banku Anglii w Londynie oraz Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Pytania o kwestie bezpieczeństwa kruszcu, zwłaszcza znajdującego się w Londynie, zyskały w ostatnim czasie uzasadniony charakter. W związku z dużymi przepływami złota z Londynu do Nowego Jorku, które wynikają między innymi z fizycznych żądań rozliczenia kontraktów terminowych na nowojorskiej giełdzie metali Comex, Bank Anglii informował o wydłużeniu czasu oczekiwania na magazynowane złoto nawet do 2 miesięcy. Z drugiej strony, dywersyfikacja miejsc przechowywania zasobów państwowych ma na celu zmniejszenie ryzyka geopolitycznego.

Na wagę złota

O tym, jak istotne są „złote” rezerwy państwowe przekonaliśmy się już w swojej historii. Kiedy w 1939 roku nad Polską gromadziły się ciemne chmury, natychmiastowo podjęto decyzję o ewakuacji narodowych skarbów przed okupantem. Najcenniejszym co wówczas posiadaliśmy było 80 ton w sztabkach czystego złota. To właśnie one przebyły niezwykle długą drogę, która wiodła między innymi przez Rumunię, Turcję, Syrię, Francję czy Dakar w zachodniej Afryce. Przemierzając kolejne kilometry, nasze złoto dopiero w 1944 roku dotarło do Nowego Jorku, gdzie skarb został podzielony: 43 proc. trafiło do USA, 45 proc. do Banku Anglii, a 12 proc. do Kanady. Przez lata polski rząd stawał w obliczu wielu geopolitycznych wyzwań w celu zabezpieczenia, a następnie przywrócenia skarbu do kraju. Co ciekawe, udało się tego dokonać dopiero w 2019 roku. Podczas tajnej operacji, polski rząd przewiózł przedwojenne złoto wraz z nową transzą zakupową – w sumie 100 ton sztabek o wartości około 4 miliardów funtów przetransportowano z Banku Anglii do Warszawy. Przewozy odbywały się w nocy w opancerzonych konwojach i obejmowały osiem lotów, co było jednym z największych transportów złota od czasów II wojny światowej.

Źródła: materiały prasowe Tavex

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych