Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

GPW rośnie mimo wiatru w oczy

źródło: Paweł Grubiak, członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

  • Opublikowano: 13 sierpnia 2014, 19:38

  • Powiększ tekst

Dobra passa warszawskiej giełdy – o ile w ogóle można mówić o takowej - trwa. Po minimalnym spadku we wtorek, dziś GPW po raz drugi w tym tygodniu wyraźnie rośnie. Nie przeszkodziły temu ani dane o deflacji nad Wisłą, ani gorsza od oczekiwań produkcja przemysłowa w strefie euro. Nawet gwałtowna przecena akcji Lotosu nie powstrzymała byków przed zakupową ofensywą.

Pierwszy raz w historii postsocjalistycznej mamy w Polsce do czynienia ze zjawiskiem deflacji. Ceny dóbr i usług konsumpcyjnych spadły w lipcu o 0,2% w ujęciu rocznym i dokładnie o tyle samo w ujęciu miesięcznym – poinformował dziś Główny Urząd Statystyczny. Za doprowadzenie do spadku cen koszyka inflacyjnego odpowiada głównie żywność oraz odzież i obuwie. Jednak według projekcji NBP zawartej w lipcowym raporcie o inflacji odbicia w cenach możemy spodziewać się jeszcze w tym roku.

Nie najlepsze dane z europejskiego sektora przemysłowego. Produkcja przemysłowa w strefie euro spadła w czerwcu o 0,3% miesiąc do miesiąca. Analitycy spodziewali się, że wzrośnie o 0,3%. W ujęciu rocznym produkcja przemysłowa pozostała bez zmian wobec spodziewanego przez analityków wzrostu na poziomie 0,1%.

Warto wspomnieć też o dzisiejszych danych z Dalekiego Wschodu. PKB Japonii w ujęciu rocznym zmniejszyło się w II kwartale o 6,8%. To największy spadek od 2011 roku. Mimo wszystko jest mniejszy niż prognozowali analitycy, którzy spodziewali się PKB niższego o 7,1%. Według analityków załamanie trzeciej gospodarki globu to efekt wprowadzenia rządowego podatku od sprzedaży – stawka wzrosła w kwietniu z 5% do 8%. To z kolei przyczyniło się do niższych wydatków ze strony konsumentów.

Pomimo trzęsienia na walorach Lotosu, WIG20 niemal od początku notowań rósł. Indeks 20 największych spółek z każdą godziną sesji zyskał, by zatrzymać się na wzroście o 1,37%. Do bariery 2400 punktów brakuje ich już jedynie 18. WIG30 zyskał 1,21%, a indeks szerokiego rynku WIG – 1,06%.

Negatywnym bohaterem warszawskiego parkietu był dziś jeden z dwóch paliwowych gigantów GPW – Lotos. Ceny akcji koncernu gwałtownie spadały po tym, jak spółka poinformowała o emisji akcji oraz dokonaniu odpisu, który znacząco obniży jej wynik finansowy. W ramach planowanego podwyższenia kapitału zakładowego Lotos proponuje emisję nawet 55 milionów nowych akcji zwykłych. Spółka poinformowała też, że planuje dokonać 545 milionów złotych odpisu na złoże Yme w raporcie za I półrocze tego roku. Obie te wiadomości nie spodobały się akcjonariuszom koncernu – w efekcie akcje Lotosu straciły dziś 13,7%.

W Europie dzisiaj zielono. Najmocniej rosną Budapeszt, Franfurt oraz Moskwa. Rosyjski indeks MICEX zyskał dziś blisko 1,8%. Indeksy przy Wall Street idą w ślad za kolegami z Europy i po kilku godzinach handlu są na plusach.

W czwartek poznamy bardzo ważne dane z polskiej gospodarki. O godzinie 10 poznamy wstępny odczyt PKB naszego kraju w II kwartale. Te same odczyty zostaną jutro opublikowane dla Niemiec, Francji czy strefy euro.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych