Czerwona fala na giełdach
Wtorkowy poranek przynosi kolejną falę wyprzedaży na europejskich parkietach, co spowodowane jest w głównej mierze bardzo słabymi danymi z niemieckiej gospodarki, a także spekulacjami, iż program skupu ABS-ów wprowadzony przez Europejski Bank Centralny może okazać się zbyt mały w stosunku do potrzeb europejskiej gospodarki.
Z uwagi na brak zmian w polityce monetarnej prowadzonej przez BoJ tracił także japoński Nikkei, a jednym z niewielu rosnących indeksów był indeks chińskich spółek Hang Seng, któremu pomagała poprawa sytuacji w Hong-Kongu.
Opublikowane dziś o poranku dane dotyczące produkcji przemysłowej w Niemczech okazały się być o wiele gorsze od oczekiwań. Co prawda rynek oczekiwał spadku produkcji, niemniej jednak skala tego spadku okazała się być zaskakująca i osiągnęła największy poziom od stycznia 2009 roku, czyli z początkowego okresu ostatniego kryzysu. Dzisiejsze dane to kolejne potwierdzenie pogarszającej się kondycji gospodarki w Niemczech, która stanowi o sile europejskiej gospodarki i bez której niemożliwe będzie jej odbicie. Dodatkowo na rynku pojawiły się spekulacje, iż program skupu ABS-ów, który ma zostać wprowadzony przez EBC jest zbyt mały (jak na potrzeby europejskiej gospodarki), co spotęgowało niepokój inwestorów i doprowadziło do wyprzedaży na europejskich parkietach. Z europejskich indeksów o poranku najgorzej radził sobie niemiecki DAX, który o godzinie 10:30 tracił -0,81%.
Dalsza poprawa sytuacji w Hong Kongu i zapowiedź dzisiejszych rozmów pozytywnie wpłynęły na notowania na lokalnych giełdach. Indeks chińskich spółek Hang Seng zyskał w trakcie dzisiejszej sesji 0,42%, z kolei Shanghai Composite znalazł lekko ponad kreską i zyskał 0,26%. Tracił za to japoński Nikkei, który pozostawał pod wpływem decyzji podjętej przez Bank Japonii. Pomimo wcześniejszych spekulacji, BoJ utrzymał swoją retorykę dotyczącą polityki monetarnej, niemniej jednak w trakcie swojej konferencji Haruhiko Kuroda zwrócił uwagę na słabość japońskiego przemysłu oraz zapowiedział możliwe kolejne działania mające na celu poprawienie tej niekorzystnej sytuacji.
O poranku polska giełda pozostawała pod wpływem negatywnych nastrojów panujących na europejskich parkietach, a o godzinie 10:35 WIG 20 tracił blisko 0,4%.