Marny finisz tygodnia
Dzisiejsza sesja azjatycka jasno sugerowała, że na finiszu tygodnia nie zobaczymy raczej kontynuacji czwartkowych wzrostów. Chińska inflacja CPI wzrosła o 2,8% r/r, najwięcej od 3Q2018, przede wszystkim za sprawą rosnących cen żywności. Wprawdzie część indeksów na kontynencie rosła (Sensex, Nikkei), ale Hang Seng i Shanghai Composite zamknęły się o 0,7% niżej.
Nie było to najlepszy wstęp do sesji europejskiej, która i tak mogła być trudna z uwagi na informacje o rozpadzie włoskiego rządu. Apel wicepremiera Salvini’ego o „szybkie” przedterminowe wybory sprawił, że mediolańskie FTSE MiB notuje dziś przeszło dwuprocentowe straty i przewodzi spadkom w Europie, które generalnie są o ponad połowę połowę mniejsze. Wyjątkiem jest brytyjskie FTSE100, które znajduje się w momencie pisania komentarza niewiele poniżej kreski, ale jest to związane z silnym osłabieniem funta, który nieuchronnie zbliża się do okolic 1,2 względem dolara. Dzieje się tak za sprawą pierwszego od 2012 r. kwartalnego spadku dynamiki PKB w Wielkiej Brytanii poniżej zera (-0,2% k/k, 1,0% r/r).
WIG20 stracił dziś 1,5%, mWIG40 1,8%, a sWIG80 wzrósł o symboliczne 0,1%. W wykonaniu dużych i średnich spółek był to w Warszawie kolejny dzień, o którym lepiej zapomnieć, bilans tygodnia gorszy niż w Hong Kongu to dramat. Na domiar złego dzisiejszy spadek oznacza definitywne wybicie majowych dołków i powoduje, że w kontekście niepewnej sytuacji na świecie można mieć poważne obawy o wytrzymałość ubiegłorocznych minimów w okolicach 2100 pkt. „Listę wstydu” otwierało dziś PGNIG niemal pięcioprocentową przeceną po wczorajszych doniesieniach o przyspieszeniu opodatkowania wydobycia ropy i gazu.
Indeksy amerykańskie tracą obecnie około procenta, najsłabszy NASDAQ 1,2%. Negatywnym bohaterem sesji jest Uber, który pobił swój własny dotychczasowy rekord strat. Jego wycena spada dziś o około 7% (we wczorajszym handlu posesyjnym było to nawet 12%). 5,34 mld USD straty netto musi robić wrażenie, zawiodły też przychody (3,17 mld USD vs. konsensus 3,36 mld USD). Inną czarną owcą na NYSE jest Kraft Heinz, przeceniający się po raporcie o niecałe cztery procent i umacniający się w roli pretendenta do tytułu najbardziej nieudanej inwestycji Warrena Buffetta. Wall Street reaguje też na ostatnie tweety prezydenta Trumpa, który napisał, że nie jest gotów do porozumienia z Chinami i że nie ma wyboru, musi podążać dalej obraną ścieżką.
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion