Analizy

Słabszy rubel równoważy spadające ceny ropy, czyli "Paragraf 22" w Moskwie

źródło: Saxo Bank

  • Opublikowano: 13 stycznia 2015, 16:34

    Aktualizacja: 13 stycznia 2015, 16:37

  • Powiększ tekst

Rosja potrzebuje eksportu ropy, by utrzymać przychody na stabilnym poziomie W efekcie tego procesu rublowi „grożą dalsze spadki” Wzrost inflacji z importu w Rosji stanowi zagrożenie dla gospodarki

Spadek wartości rubla przed świętami był dobrze udokumentowany. Po tym, jak waluta ta osłabła aż do alarmującego poziomu 80 względem dolara (16 grudnia), dalsze spadki zahamowały jedynie intensywne i długotrwałe interwencje ze strony rosyjskiego banku centralnego oraz twarde stanowisko polityczne prezydenta Władimira Putina.

Orędzie do narodu, wygłoszone przez Putina 18 grudnia, niewątpliwie odegrało kluczową rolę w umocnieniu rubla do dolnych rejonów obszaru 50+ względem dolara do końca 2014 r. Mimo iż kurs jest o około 50% wyższy, niż ubiegłego lata, wydaje się, że osiągnął nieprzekraczalną granicę.

Jednak pewne fakty wskazują na to, że ta tama po raz kolejny pęka.

Dalsze spadki

Głównym winowajcą tej sytuacji jest dramatyczny spadek cen ropy. Ceny benchmarkowe ropy Brent i WTI odnotowują poziomy sprzed ponad 5,5 roku, co powoduje, że obecny powrót rubla na rynek (po rosyjskim Nowym Roku) wydaje się ponownie zmierzać w kierunku dalszych spadków.

O godz. 13:43 czasu Greenwich kurs rubla wynosił 63,0654, co stanowiło spadek o 1,65% względem USD tego dnia. Według dyrektora ds. rynków towarowych w Saxo Bank, Ole Hansena, istnieją wyraźne przyczyny tej sytuacji: - Cena ropy ponownie znalazła się pod presją na sprzedaż po zaledwie kilku dniach kursu bocznego w ubiegłym tygodniu. Obecna cena ropy Brent, tj. 48,80 USD za baryłkę, powoduje, że strata w ujęciu rok do dnia wzrosła o 15% w ciągu niecałych dwóch tygodni obrotów.

Istotną rolę odegrali w tym przypadku również rosyjscy producenci ropy. Eksport rosyjski odnotował najwyższe poziomy od czasu rozpadu Związku Radzieckiego, co spowodowało wyprzedaż, która wywołała falę uderzeniową i doprowadziła do utworzenia warunków zbliżonych do contango w kompleksie rafineryjnym.

- Wyprzedaż utrzymuje się ze względu na prognozowany wzrost podaży w okresie ograniczonego wzrostu popytu – twierdzi Hansen. - Na rynku, który już zmaga się z problemami w efekcie rosnącej produkcji z Libii, Iraku i Stanów Zjednoczonych, zapowiedź ta [dotycząca zwiększenia produkcji w Rosji] przyczyniła się do podtrzymania wyprzedaży z początkiem 2015 r.

- Ceny ropy przestaną spadać dopiero wówczas, gdy rozpocznie się ograniczanie podaży. Obecnie, biorąc pod uwagę takie doniesienia, jak te z Rosji, ale również np. z Iraku, który w grudniu zwiększył swoją produkcję do maksimum z 1980 r., prognozy krótkoterminowe wskazują na dalsze spadki cen. Rynek skupia się zatem na minimach z okresu recesji, tj. z lat 2008/09, kiedy cena ropy Brent spadła poniżej poziomu 40 USD za baryłkę, zanim ponownie zyskała na wartości - twierdzi Hansen.

Powrót "Paragrafu 22"

Wydaje się, że mamy zatem do czynienia z "Paragrafem 22". Rosja musi utrzymać eksport ropy, aby zachować stabilny poziom przychodów, co może jedynie przyczynić się do dalszych spadków cen. Nieuchronnie prowadzi to do osłabienia rubla.

- Sytuacja gospodarcza Rosji i kurs rubla mogą w nadchodzących miesiącach jeszcze bardziej się pogorszyć – ostrzega Hansen. - Nastąpi wzrost importowanej inflacji i podtrzymanie stabilnych przychodów z eksportu ropy może spowodować dalsze osłabienie rubla, aby zrównoważyć spadające ceny ropy.

Niewdzięczne zachowanie? Wydaje się, że tak...

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych