Wall Street : nieduże zmiany we wtorek po dobrych danych z rynku nieruchomości
Wtorek na Wall Street przyniósł nieduże zmiany po wzrostach z poprzednich sesji, które pozwoliły indeksom na osiągniecie historycznych maksimów. Lepsze od oczekiwań były dane z rynku nieruchomości, jednak spekuluje się, że Fed szykuje się do podwyżki stóp procentowych.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 13,51 pkt. (0,07 proc.) do 18.312,39 pkt.
S&P 500 po początkowych wzrostach stracił 1,37 pkt. (0,06 proc.) i wyniósł 2.127,83 pkt.
Nasdaq Composite obniżył się o 8,41 pkt. (0,17 proc.) i wyniósł 5.070,03 pkt.
Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA wzrosła w kwietniu do najwyższego poziomu od listopada 2007 roku i wyniosła 1,135 mln w ujęciu rocznym. W marcu wskaźnik wyniósł 944 tys. Analitycy spodziewali się, że liczba rozpoczętych, nowych inwestycji wyniesie 1,015 mln.
Wzrosła również liczba wydanych nowych pozwoleń na budowę, wskaźnik aktywności w przyszłości w tym sektorze, który poszedł w górę w kwietniu do 1,143 mln z 1,038 mln poprzednio.
Po serii słabszych od oczekiwań danych z gospodarki USA w ostatnim czasie, wtorkowe dobre dane z rynku nieruchomości przywróciły nadzieję na przyspieszenie wzrostu w gospodarce amerykańskiej po spowolnieniu na początku roku. Z drugiej strony jednak przypomniały one inwestorom, że do podwyżek stóp procentowych przygotowuje się Rezerwa Federalna.
Sygnałów co do zamierzeń Fed mogą dostarczyć minutes z ostatniego posiedzenia Fed, które zostaną opublikowane w środę. Po zakończeniu kwietnego posiedzenia Fed przyznał, że wzrost gospodarczy w USA uległ spowolnieniu w krótkim terminie, jednocześnie jednak bank centralny tłumaczył słabsze wyniki gospodarcze czynnikiem pogodowym oraz zakładał, że po przejściowej słabości amerykański PKB powróci do wcześniej notowanej dynamiki.
Indeks S&P 500 może zyskać jeszcze nieznacznie w krótkim terminie, pod koniec roku czekają go jednak umiarkowane spadki, do których przyczyni się podwyżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu – oceniają analitycy Goldman Sachs.
W swojej najnowszej prognozie analitycy Goldman Sachs oceniają, że indeks S&P 500 może jeszcze zyskać nieznacznie w kolejnych kilku miesiącach i sięgnąć poziomu 2.150 pkt., później jednak S&P 500 czekają spadki, w wyniku których indeks powinien znaleźć się pod koniec roku na poziomie 2.100 pkt.
Silne zwyżki notował dolar a kurs EUR/USD zbliżył się w trakcie sesji do poziomu 1,1. Rosły również rentowności amerykańskich obligacji skarbowych.
Umocnienie dolara wspierały komentarze przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. Członek zarządu EBC Benoit Coeure poinformował, że bank zamierza zwiększyć zakupy obligacji w ramach luzowania ilościowego w maju i czerwcu przed spodziewaną w okresie wakacji niską płynnością na rynku.
Rynek dobrze odebrał też komentarze ministra finansów Grecji Yanisa Varoufakisa, który powiedział, że grecki rząd jest bardzo blisko osiągnięcia porozumienia z kredytodawcami. Możliwe jest to nawet w ciągu tygodnia.
W optymistycznym tonie wypowiedział się również szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, który spodziewa się, iż porozumienie z Grecją zostanie osiągnięte pod koniec maja lub na początku czerwca.
Ze spółek w trakcie sesji zyskiwały akcje Home Depot po tym jak spółka zaprezentowała wyniki finansowe. Kwartalny Zysk netto na akcję spółki wyniósł 1,16 USD, analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewali się nieco niższego zysku netto, na poziomie 1,15 USD na akcję. Lepsze od oczekiwań były również przychody spółki. Home Depot poinformował też o podniesieniu prognozy finansowej.
Rozczarował wynikami Wal-Mart. Zysk na akcję największej na świecie sieci detalicznej w pierwszym kwartale wyniósł 1,03 USD. Analitycy spodziewali się w I kw. zysku na poziomie 1,05 USD na akcję. Nieco słabsze od oczekiwań okazały się również przychody kwartalne. Spółka słabsze wyniki tłumaczy umocnieniem dolara. Kurs akcji Wal-Mart spadał po wynikach.
PAP, sek