W przemyśle niewielkie spowolnienie
Sięgający w maju 5,4 proc. wzrost produkcji przemysłowej oraz wynosząca 20,8 proc. dynamika produkcji budowlano-montażowej stanowią pozytywne zaskoczenie na tle wcześniejszych oczekiwań.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii spodziewało się wzrostu produkcji przemysłowej w maju o ponad 4 proc. i produkcji budowlano-montażowej o około 20 proc., zaś średnia prognoz analityków dla produkcji przemysłowej wynosiła 3,5 proc. Tymczasem dane GUS pokazują, że kondycja przemysłu i budownictwa wciąż pozostaje bardzo dobra. Choć najnowsze dane są wyraźnie niższe niż miesiąc wcześniej, to jednak należy pamiętać, że w kwietniu sięgającej 9,3 proc. dynamice przemysłu pomagała niska baza po niewielkim spadku produkcji w kwietniu 2017 r. W maju ten efekt statystyczny działał na niekorzyść bieżącej dynamiki, gdyż przed rokiem produkcja wzrosła o 9,2 proc., a więc tak wysokie tempo było trudne do przebicia. Na spore wahania miesięcznych danych wpływ mają czynniki sezonowe oraz różnice w liczbie dni roboczych. Po ich wyeliminowaniu majowy wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 7,4 proc. w więc był wyraźnie wyższy niż zanotowana w kwietniu zwyżka o 5,9 proc.
Do dobrego wyniku przemysłu najmocniej przyczyniła się produkcja maszyn i urządzeń, która wzrosła o 21 proc. oraz zwyżkująca o 12,8 proc. produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej. Duży, bo sięgający aż 25,7 proc. spadek zanotowano w produkcji wyrobów farmaceutycznych. Spośród głównych działów przemysłu najwyższą, sięgającą 7,9 proc. dynamikę zanotowano w energetyce, ciepłownictwie oraz w przetwórstwie przemysłowym, gdzie wzrost wyniósł 5,5 proc.
Osłabienie tendencji wzrostowych w przemyśle sygnalizował czerwcowy odczyt wskaźnika PMI, który wypadł na poziomie najniższym od sierpnia ubiegłego roku, a tempo wzrostu produkcji było najsłabsze od dziewięciu miesięcy. Przedsiębiorcy odnotowali także mniejsze tempo wzrostu nowych zamówień, w tym także zamówień eksportowych. Wiele więc zależeć będzie od koniunktury w naszym otoczeniu, a więc w krajach Unii Europejskiej, a głównie w Niemczech, dla których prognozy na drugi kwartał zakładają poprawę w porównaniu do pierwszych miesięcy roku. Na dłuższą metę największym zagrożeniem są kwestie globalnego handlu, związane z wojną celną.
Wysokie tempo utrzymuje budownictwo, w którym produkcja wzrosła o 20,8 proc. Struktura tego wzrostu wskazuje na wciąż dominującą rolę inwestycji infrastrukturalnych, a więc głównie finansowanych ze środków publicznych, gdzie zanotowano wzrost aż o 40,8 proc. Jedynie symbolicznie, bo o 0,2 proc. zwiększyła się produkcja w firmach wykonujących budowlane roboty specjalistyczne, a sektorze wznoszenia budynków miał miejsce spadek o 2,1 proc. To ostatnie zjawisko może wskazywać na rosnące kłopoty z wykonawstwem w budownictwie mieszkaniowym.