Analizy

Szykuje się utrzymanie silnego wzrostu konsumpcji

br

  • Opublikowano: 17 lipca 2018, 17:02

  • Powiększ tekst

Dane GUS o wynagrodzeniu i zatrudnieniu pozwalają oczekiwać kontynuacji silnego wzrostu konsumpcji i utrzymania tempa wzrostu gospodarczego w okolicach 5 proc. - pisze Paweł Radwański, główny ekonomista Raiffeisen Polbank, w komentarzu do publikacji Urzędu.

GUS podał, że wzrost zatrudnienia w czerwcu utrzymał się na poziomie 3,7 proc. w ujęciu rocznym, a przeciętne zatrudnienie wyniosło 6.222,1 tys.(w maju przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o 3,7 proc. rocznie i wynosiło 6.210,2 tys. osób) i takie też były oczekiwania rynku. Wzrost wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniósł w czerwcu 7,5 proc., a średnia płaca w firmach wyniosła 4.848,16 zł, co jest wartością wyższą od przewidywań rynku (konsensus 7,0 proc.). W maju przeciętne, miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 7 proc. w ujęciu rocznym i wyniosło 4.696,59 zł. Czytaj także: Wynagrodzenie w firmach wzrosło o 7,5 proc.

Dane pozwalają zatem oczekiwać kontynuacji silnego wzrostu konsumpcji, która w II kwartale może nawet utrzymać wysoką 4,8 proc. r/r dynamikę z początku roku, a tempo wzrostu całej gospodarki może pozostać bliskie 5,0 proc. r/r. Spowolnienie wzrostu gospodarczego możliwe jest zatem dopiero w II połowie roku z uwagi na efekty wyższej bazy oraz możliwe negatywne konsekwencje sytuacji geopolitycznej na koniunkturę u głównym partnerów handlowych Polski – komentuje dane GUS Radwański.

Jednym z kluczowych wniosków, jakie nasuwają się po publikacji danych o wynagrodzeniu, jest utrzymanie wzrostowego trendu dynamiki płac.

W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach wzrosły w czerwcu o 5,4 proc. r/r wobec 5,2 proc. w maju. W kierunku wzrostu dynamiki płac w czerwcu br. oddziaływały podwyżki w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Wsparciem dla dynamiki wynagrodzeń były również czynniki statystyczne związane z korzystną różnicą w liczbie dni roboczych, podbijające dynamikę płac pracowników zatrudnionych na akord. Podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą w kolejnych miesiącach roczna dynamika płac, wspierana przez umiarkowaną presję płacową w szeregu branż, będzie się kształtować w przedziale 7-8 proc. – uważa Krystian Jaworski, starszy ekonomista Credit Agricole.

Jak ocenia Jakub Rybacki, ekonomista ING BSK, w najbliższym czasie można spodziewać się stabilizacji wskaźnika wzrostu wynagrodzeń.

Pole do dalszego wzrostu dynamiki wynagrodzeń w kolejnych miesiącach będzie w naszej ocenie ograniczone. Liczba firm deklarujących podwyżki płac rośnie w niewielkim tempie, dodatkowo firmy od około roku informują, że wzrost produktywności jest istotnie niższy niż wynagrodzeń. Dlatego też w nadchodzących miesiącach spodziewamy się stabilizacji wskaźnika. W IV kw. 2018 r. dynamika wynagrodzeń przekroczy naszym zdaniem 8 proc. r/r, ale osiągnięcie dwucyfrowego wzrostu jest mało prawdopodobne – prognozuje Rybacki.

Radwański zwraca uwagę, że „czerwcowy wzrost funduszu płac w sektorze przedsiębiorstw sięgnął aż 11,5 proc. r/r, co jest drugą najwyższą dynamiką zanotowaną w tym roku”.

Warto też wspomnieć, że w ujęciu realnym wzrost ten był niższy, na poziomie około 9,2 proc. r/r, jednak to wystarcza aby w całym drugim kwartale dynamika tej kategorii wyniosła blisko 9,4 proc. r/r, a więc nieco wyżej niż kwartał wcześniej - dodaje Radwański.

I jego zdaniem daje to podstawę by oczekiwać stopniowego przyspieszenia inflacji bazowej.

Według ekonomisty Credit Agricole, czynnikiem wspierającym wzrost zatrudnienia (w czerwcu było to 3,7 proc.) jest stopniowe przyspieszenie realnego wzrostu płac.

Utrzymujący się relatywnie szybki wzrost zatrudnienia jest szczególnie ciekawy z punktu widzenia rosnących trudności firm ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Naszym zdaniem czynnikiem wspierającym wzrost zatrudnienia jest stopniowe przyspieszenie realnego wzrostu płac, sprzyjające powrotowi na rynek pracy osób dotychczas nieaktywnych zawodowo, a także rosnące rejestrowane zatrudnienie imigrantów z Ukrainy. Szybszy od naszych oczekiwań wzrost liczby etatów w czerwcu nie zmienia naszego scenariusza stopniowego wyhamowania wzrostu zatrudnienia w najbliższych kwartałach – uważa Jaworski.

Z opublikowanego ostatnio przez NBP raportu o inflacji, można było dowiedzieć się, że korzystna koniunktura na rynku pracy będzie sprzyjać aktywizacji zawodowej, a efekt ten będzie dotyczyć w szczególności osób w wieku przedemerytalnym (50- 59/64 lat), których aktywność zawodowa jest wciąż wyraźnie niższa niż w krajach Europy Zachodniej. Czytaj także: Rynek pracy sprzyja aktywności osób przed emeryturą

Bank centralny we wspomnianym raporcie podaje, że głównym źródłem wzrostu gospodarczego - w najbliższych latach – pozostanie spożycie prywatne, a „relatywnie wysokiej konsumpcji będzie sprzyjać korzystny z punktu widzenia pracowników rozwój sytuacji na rynku pracy. W horyzoncie projekcji oczekiwany jest bowiem dalszy spadek stopy bezrobocia oraz utrzymanie się względnie wysokiej dynamiki wynagrodzeń”. Czytaj także: Popyt indywidualny będzie napędzał wzrost gospodarczy

Dane z sektora przedsiębiorstw są zbieżne z wynikami projekcji NBP - bank centralny prognozuje dynamikę wynagrodzeń w gospodarce narodowej w 2018 średnio na poziomie 6,9 proc. r/r. Agregat prognozowany przez NBP był w ostatnich kwartałach niższy średnio o 0,3-0,4 pkt. proc. niż dynamika w sektorze przedsiębiorstw. Dodatkowo obserwujemy bardzo niewielkie przełożenie wzrostu wynagrodzeń nawet na ceny usług. Tym samym uważamy, że RPP dalej deklarować będzie brak zmian stóp procentowych do końca 2020 – komentuje ekonomista ING BSK.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych