Oczekiwany optymizm
Zawieszenie broni w konflikcie handlowym stało się faktem, co spowodowało kontrolowany optymizm na większości parkietów giełdowych. Wyjątkiem były parkiety w Chinach, które zaliczyły najsilniejsze wzrosty od wielu miesięcy.
Czy podobnie również w tym wypadku zastosowanie będzie miało powiedzenie “kupuj plotki, sprzedawaj fakty”?
Konflikt handlowy elektryzował rynki od zeszłego roku, co widoczne było w szczególności w końcówce 2018 roku. W związku z tym wstrzymanie się od nałożenia kolejnych taryf celnych na Chiny można uznać za sukces. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli porozumienie handlowe zostanie podpisane zgodnie z zapowiedziami, podczas marcowego spotkania między Donaldem Trumpem a prezydentem Xi na Florydzie, to niektóre zapisy mogą być trudne do wyegzekwowania przez stronę amerykańską. W szczególności jeśli chodzi o transfer wartości intelektualnej i technologii, co daje potencjalnie kolejny argument do wznowienia wojny celnej przez USA w przyszłości. Rynki zdają się jednak tym nie martwić, a argumentem przemawiającym za uspokojeniem się relacji na linii USA-Chiny jest zbliżająca się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych. W połączeniu z bardzo wyważoną retoryką ze strony Rezerwy Federalnej, daje to na ten moment wystarczającego paliwa do wzrostów na rynkach.
Sytuacja nie jest już tak optymistyczna na GPW, gdzie wzrosty są bardzo słabe w porównaniu do amerykańskich indeksów, które mają już za sobą dziewięć kolejnych wzrostowych tygodni. Na pierwszy plan wychodzi dzisiaj jednak druga linia walorów czyli MWIG40. Duża w tym zasługa Dino, który wraz z innymi dużymi przedstawicielami detalu - LPP i CCC notuje mocne wzrosty po przedstawieniu programu wyborczego przez PIS.
Rządząca partia zapowiada program wyborczy mocno wspierający konsumpcję, co oczywiście przełożyłoby się na sprzedaż czołowych, polskich detalistów. Program jest jednak pewnym ryzykiem dla złotego, w szczególności, jeśli prognozy wzrostu gospodarczego okażą się zbyt optymistyczne. Silne bodźce płynące z przyszłej polityki fiskalnej powinny zostać zrównoważone przez politykę monetarną. Trzeba jednak pamiętać, że na razie nie widać szansy na podwyżki stóp procentowych w najbliższym czasie, jednak obietnice rządowe powinny zatrzymać pojawianie się coraz bardziej gołębich sygnałów płynących z RPP.
Sesję kończymy delikatnymi plusami w segmencie blue chipów. Wall Street również zaczyna wyżej, a indeks S&P500 wychodzi na najwyższe poziomy od pierwszej połowy listopada 2018 roku. Jutro czeka na nas raport Prezesa Rezerwy Federalnej z ostatnich działań przed Komisją Gospodarczą, co może mieć wpływ na rynki w obliczu mało atrakcyjnego kalendarza makroekonomicznego.